RPO w wystosowanym do marszłkini Sejmu Elżbiety Witek i marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego liście wskazuje na konieczność uregulowania tak zwanej prekampanii wyborczej.
Za prekampanię wyborczą można uznać „działania o charakterze agitacji wyborczej przed formalnym rozpoczęciem kampanii wyborczej, nieobjęte z uwagi na ten fakt odpowiednimi regulacjami prawa wyborczego”.
„Konieczne jest bowiem prawne uregulowanie zasad prowadzenia tychże działań z uwagi na ochronę konstytucyjnych praw i wolności oraz ze względu na interes publiczny, tj. prawidłowy przebieg kampanii wyborczej” – wskazał w liście RPO.
Rzecznik dodał, że okres między wyborami jest na to dobrą okazją, ponieważ ewentualna zmiana prawa wyborczego nie miałaby wpływu na bieżące zmagania uczestników kampanii wyborczej.
Brak równości szans
Wiącek ocenił, że obecny brak regulacji dotyczących agitacji wyborczej odbywającej się jeszcze przed formalnym rozpoczęciem okresu kampanii wyborczej skutkuje negatywnym wpływem na równość szans podmiotów, które biorą udział w procesie wyborczym.
„Szczególnie istotną kwestią jest brak przejrzystości finansowania polityki w odniesieniu do tychże działań, w związku z brakiem mechanizmów zapewniających jej jawność” – podkreślił. „W obecnej chwili, w związku z nieuregulowaniem kwestii działań agitacyjnych w trakcie prekampanii wyborczej, równość pozycji, z których podmioty biorące udział w zmaganiach wyborczych rozpoczynają właściwą kampanię wyborczą, jest istotnie zachwiana” – dodał.
Z tego też powodu, zadaniem RPO, należy uregulować zasady prekampanii wyborczej.
Wcześniejsze apele
Wiącek przypomniał, że nie jest to pierwszy raz, kiedy jego biuro zwraca się z apelem o uregulowanie tych kwestii – Rzecznik Praw Obywatelskich już wcześniej poruszał ten temat w wystąpieniach przed Sejmem i Senatem.
Zwracał również uwagę na ten problem w 2017 roku podczas prac legislacyjnych nad ustawą o zmianie niektórych ustaw w celu zwiększenia udziału obywateli w procesie wybierania, funkcjonowania i kontrolowania niektórych organów publicznych.
Ustawodawca jednak nie podjął żadnych działań w tym zakresie. Co więcej, ówczesny przewodniczący Komisji Praw Człowiek, Praworządności i Petycji Senatu RP „poinformował, że postulat uregulowania prekampanii wyborczej jest niezasadny, a utrzymanie obecnego stanu prawnego stanowi świadomą decyzję ustawodawcy”.
