Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zamiast kadry wybrał pracę

Sławomir Ciara
Dawid Jagodziński miał stawić się na zgrupowanie narodowej reprezentacji do Wisły. Niestety, pięściarz Astorii tam się nie pojawił. W obecnej chwili podjął pracę i zrezygnował z reprezentacji.

Dawid Jagodziński miał stawić się na zgrupowanie narodowej reprezentacji do Wisły. Niestety, pięściarz Astorii tam się nie pojawił. W obecnej chwili podjął pracę i zrezygnował z reprezentacji.

<!** Image 2 align=none alt="Image 187650" sub="Dawid Jagodziński na treningu w KS Astoria przy ul. Królowej Jadwigi.
">Celem zgrupowania w Wiśle jest przygotowanie amatorskiej kadry Polski do turnieju kwalifikacyjnego w Trabzonie (Turcja, 15-22 kwietnia). Turniej jest ostatnią szansą dla polskich pięściarzy, żeby pojechali na IO w Londynie. Dotychczas jeszcze nikt z biało-czerwonych nie wywalczył tej przepustki.

Była okazja do rewanżu

Jednym ze sprawdzianów reprezentacji PZB był niedawny memoriał Feliksa Stamma. Tam jednak pięściarz Astorii nie brał udziału, ponieważ - jak szeroko informowaliśmy - z pięcioma innymi zawodnikami oraz trenerem Michałem Nowakiem wcześniej wyjechał ze zgrupowania w Ostrołęce.

W tej sytuacji zarząd PZB, na wniosek trenera kadry Wiesława Rudkowskiego, ukarał niezdyscyplinowanych pięściarzy. Karę poniósł też szkoleniowiec.

Jak się dowiedzieliśmy po zakończonym turnieju Feliksa Stamma bokserska centrala odwiesiła kary dwóm najmłodszym, 19-letniemu Dawidowi Jagodzińskiemu i 18-letniemu Dawidowi Michelusowi (Sokół Piła), kwalifikując ich na obóz przygotowawczy do Wisły.

<!** reklama>- O to, że nie dano szansy Dawidowi startu w turnieju imienia Feliksa Stamma do władz PZB miałem pretensje. Tam właśnie na ringu w Warszawie mógłby się ponownie spotkać z Łukaszem Maszczykiem z którym przegrał, niejednogłośnie 2:3 na punkty, podczas finałów mistrzostw Polski, a przy sędziowaniu za pomocą maszynek mój podopieczny miałby okazję do rewanżu - uważa Krzysztof Łajdyk, klubowy trener Jagodzińskiego.

Musi z czegoś żyć

Pięściarz Astorii, wicemistrz Polski wagi papierowej, nie stawił się do Wisły. - Dawid niedawno podjął pracę i musi z czegoś żyć. Bo skromne stypendium (łącznie 600 złotych - przyp. słac) mu nie wystarcza. To jego decyzja, na którą nie mam wpływu. Na ten temat rozmawiałem z prezesem PZB Jerzym Rybickim - mówi „Expressowi” Krzysztof Łajdyk. Jego zdaniem Jagodziński miałby niewielkie szanse wyjazdu na turniej kwalifikacyjny do Trabzonu, gdyż PZB od początku faworyzuje bardziej doświadczonego zawodnika stołecznej Gwardii, Łukasza Maszczyka.

Mówi trener kadry

A oto co powiedział wczoraj „Expressowi” trener kadry Wiesław Rudkowski:

- Zawiodłem się na Jagodzińskim, tę sprawę niech oceni zarząd Polskiego Związku Bokserskiego. Resztę zostawiam bez komentarza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!