Samochód został znaleziony w nocy z soboty na niedzielę na wschodnich przedmieściach Paryża, w Montreuil. Czarny Seat był intensywnie poszukiwany przez francuską policję od sobotniego południa. Jak podaje BBC, powołujące się na paryską prokuraturę, w środku auta znaleziono kilka kałasznikowów. Według policji, napastnicy, którym udało się uciec z miejsc ataków, mogli przesiąść się potem w inny samochód i uciec do Belgii.
Obecnie badane są związki terrorystów z Belgią.
Przy sali koncertowej Bataclan, w której terroryści zabili blisko 90 osób, znaleziono bowiem Volkswagena Polo na belgijskich numerach rejestracyjnych. Paryski prokurator Francois Molina wyjawił, że auto zostało wynajęte przez obywatela Francji mieszkającego w Belgii. W sobotę w belgijskiej gminie Molenbeek-Saint-Jean, niedaleko Brukseli, policja zatrzymała pięciu podejrzanych mężczyzn - podała belgijska telewizja. Premier Belgii Charles Michel powiedział dziennikarzom, że podejrzewa się, że co najmniej jeden z nich był w piątek w Paryżu.
Policja ustaliła, że piątkowe ataki przeprowadziło siedmiu mężczyzn.
Działali w trzech skoordynowanych zespołach. Byli oni uzbrojeni w kałasznikowy i tzw. pasy szachida z ładunkami wybuchowymi. Sześciu z nich wysadziło się w powietrze, siódmy został zastrzelony przez snajperów. Przy ciele jednego z napastników, który zaatakował stadion Stade de France, znaleziono syryjski paszport. Jak podaje BBC, serbskie władze poinformowały, że mężczyzna był uchodźcą, którzy przekroczył macedońską granicę i był tam zarejestrowany jako syryjski uchodźca. Następnie dostał się na grecką wyspę Leros - podali greccy śledczy.
Paryska prokuratura ogłosiła, że zidentyfikowano jednego z mężczyzn, który zginął w sali Bataclan.
To 29-letni obywatel Francji Omar Ismail Mostefai, który pochodził z miejscowości Courcouronnes, położonej 25 km na południe od Paryża. Zidentyfikowany napastnik był już notowany przez policję w latach 2004-2006 za drobne przestępstwa, jednak nigdy nie był osadzony w więzieniu. Francuska policja podała, że mężczyzna zradykalizował się w 2010 r. Nigdy nie posiadała jednak informacji, czy 29-latek działał w siatce terrorystycznej. Obecnie śledczy starają się ustalić, czy Mostefai w 2014 r. pojechał do Syrii, w której Państwo Islamskie utworzyło kalifat - informuje AFP. BBC podaje, że policja przesłuchuje obecnie ojca i starszego brata Mostefaia, którzy w sobotę zgłosili się na komendę z własnej woli, a także kilka innych bliskich osób z otoczenia mężczyzny. Jego brat twierdzi, że Mostefai nie utrzymywał kontaktu z rodziną i nikt nie miał pojęcia, że dołączył on do dżihadystów.
Piątkowe a
h3 text
taki w Paryżu to największe i najbardziej krwawe zamachy od 2004 r.
Kiedy eksplozje w pociągach w Madrycie zabiły 191 osób. Za ten atak odpowiedzialna była lokalna komórka Al'Kaidy. Do ataków w Paryżu przyznało się Państwo Islamskie, które ogłosiło, że Francuzi nie zaznają spokoju dopóki nie zaprzestaną nalotów na bazy ISIS w Syrii. Francuski premier Manuel Valls powiedział jednak, że francuskie siły powietrzne wciąż będą bombardować Państwo Islamskie, które określił jako dobrze zorganizowanego wroga. Prezydent Francois Hollande ogłosił we Francji stan wyjątkowy - seria ataków we francuskiej stolicy była najgroźniejszym atakiem we Francji od II wojny światowej. "To akt wojny" - powiedział w sobotę francuski prezydent.