Paweł Zalewski otworzy kujawsko-pomorską listę Platformy Obywatelskiej w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Jest on byłym wiceprezesem Prawa i Sprawiedliwości.
Kilka dni temu pisaliśmy, że PO szuka lidera kujawsko-pomorskiej listy w wyborach do Parlamentu Europejskiego, zaplanowanych na 7 czerwca. Władze regionalne partii, co prawda, wysłały do Warszawy swoją propozycję zestawienia, w którym na pierwszym miejscu znalazł się Tadeusz Zwiefka. To jedyny europoseł z Kujawsko-Pomorskiego w kończącej się kadencji Parlamentu Europejskiego. Ostateczna decyzja w sprawie kształtu listy należy jednak do władz krajowych PO.
<!** reklama>Informowaliśmy też, że zarząd krajowy partii szuka lidera listy poza naszym województwem. I znalazł go. Pierwsze miejsce zajmie Paweł Zalewski. Tadeusz Zwiefka będzie nr 2.
- Zarząd krajowy przyjął kandydaturę Pawła Zalewskiego na pozycję nr 1 na liście w naszym regionie - mówi poseł Tomasz Lenz, szef PO w województwie. - 29 marca zaproponuję ją do akceptacji radzie regionalnej.
- Otrzymałem rekomendację ze strony wojewódzkich liderów PO, Tomasza Lenza i ministra Radosława Sikorskiego - mówi „Nowościom” Paweł Zalewski. - To dla mnie bardzo zobowiązujące, bo chodzi o region z wielkim potencjałem, w którym powiązanie polityki regionalnej i krajowej z europejską daje, i może dawać w przyszłości spore efekty. Nie chcę jednak wypowiadać się tak, jakby procedura ustalania listy została zakończona. Sprawa jest przecież w toku. Będzie jeszcze dyskutowana przez władze regionalne partii.
Z Tadeuszem Zwiefką nie udało się nam wczoraj skontaktować. Z nieoficjalnych informacji wynika, że nie jest zadowolony z pozycji lidera dla Pawła Zalewskiego. To zmniejsza jego szansę na reelekcję.
Obecność Pawła Zalewskiego na liście PO będzie oczywiście policzkiem dla PiS. To jednak niejedyny tego typu znaczący transfer polityczny dotyczący województwa kujawsko-pomorskiego. Przed wyborami do Sejmu w 2007 roku z PiS do PO przeszedł Antoni Mężydło.
Teczka osobowa. Paweł Zalewski
Ma 44 lata, działał w NZS, był posłem Unii Demokratycznej, należał też m.in. do Partii Konserwatywnej. Od 2002 roku zasiadał w zarządzie głównym PiS, w 2007 roku został wiceprezesem tej partii. Potem prezes Jarosław Kaczyński dwukrotnie zawiesił go w prawach członka PiS, bo krytykował m.in. działania minister Anny Fotygi. Zna języki: angielski, francuski i rosyjski.