https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zakaz handlu w niedzielę może zmniejszyć obroty o 9,6 mld zł. Za tę decyzję zapłacimy wszyscy

Maciej Badowski AIP
Obroty punktów handlowych i usługowych zlokalizowanych w centrach handlowych spadną o 4,6 mld zł, co będzie skutkowało spadkiem zatrudnienia o 19 – 20 tysięcy osób
Obroty punktów handlowych i usługowych zlokalizowanych w centrach handlowych spadną o 4,6 mld zł, co będzie skutkowało spadkiem zatrudnienia o 19 – 20 tysięcy osób Adrian Wykrota
Spadek zatrudnienia w handlu detalicznym wyniesie co najmniej 36 tys., a obrotów – minimum 9,6 mld zł. Straty skarbu państwa w konsekwencji wprowadzenia zakazu handlu w niedziele wyniosą 1,8 mld zł. Prawie połowa Polaków jest przeciwnych wprowadzeniu zakazu handlu w niedzielę.

Handel detaliczny w Polsce to wg GUS ponad 690 mld zł obrotów w 2015 r. zrealizowanych w 360 tys. sklepów – 2/3 obrotów ma miejsce w sklepach o powierzchni powyżej 400 m2. Ten sektor daje pracę ponad 1,2 mln osób. Wygenerowana przez handel detaliczny wartość dodana to ponad 95 mld zł – odpowiada to 5,3 proc. PKB Polski. Na koniec 2015 r. w Polsce działało 448 centrów handlowych zatrudniających łącznie ok 400 tys. osób. Obroty realizowane w centrach handlowych przekraczają 120 mld zł.

- Moim zdaniem zakaz handlu w niedziele jest wprowadzany z dwóch powodów. Po pierwsze religijnych. Po drugie ze względu na to, że część pracowników handlu uważa, że niedziela nie jest takim samym dniem jak wtorek. Część osób uważa, ze odbieranie dnia wolnego za niedziele w środku tygodnia ich nie satysfakcjonuje- mówi Jeremi Mordasewicz, Doradca Zarządu Konfederacja Lewiatan.

Obroty punktów handlowych i usługowych zlokalizowanych w centrach handlowych spadną o 4,6 mld zł, co będzie skutkowało spadkiem zatrudnienia o 19 – 20 tysięcy osób. Zdecydowanie największe konsekwencje poniesie sektor handlu odzieżą – spadek obrotów o 1,3 mld zł i zatrudnienia o 6 - 7 tysięcy osób. Bezpośrednio pochodzące z centrów handlowych straty skarbu państwa to około 890 mln zł, z czego większość – 660 mln – przypada na niezapłacony podatek VAT- wynika z raportu PWC.

- Polska rada centrów handlowych jest przeciwko wprowadzaniu całkowitego zakazu handlu w niedzielę. Pierwszą z przyczyn jest spadek obrotów w wielu kategoriach handlu. W przypadku centrów czy galerii handlowych możemy mówić o spadku w kategoriach związanych z usługami a także w odzieży oraz obuwiu. W momencie kiedy spadają obroty, a szacujemy, ze to będzie 4- 5 mld zł rocznie, to właściciele sklepów będą szukali optymalizacji kosztów. W związku z tym spada zapotrzebowanie na pracę. Prace może stracić nawet ponad 20 tys. pracowników- tłumaczy w rozmowie z AIP Radosław Knap, Dyrektor Generalny Polskiej Rady Centrów Handlowych.

Żadne państwo naszego regionu nie zakazuje handlu w niedzielę. Państwa Europy Zachodniej ograniczające handel w niedzielę, sukcesywnie liberalizują przepisy od ponad 20 lat.

- W ostatnich latach 8 państw członkowskich Unii Europejskiej zniosło lub znacząco ograniczyło zakaz handlu w niedzielę. Zakaz wprowadzono jedynie na Węgrzech, gdzie zniesiono go po roku, i na Cyprze, gdzie odrzucił go Sąd Najwyższy – tłumaczy Rafał Trzeciakowski, Ekonomista FOR.

Zdaniem ekspertów, sklepy będą próbować nadrobić ten stracony dzień, który jest bardzo istotny, jeżeli chodzi o sprzedaż. To z kolei może powodować, że sklepy będą próbowały wydłużać godziny pracy w inne dni tygodnia do godzin późno wieczornych. Każde ograniczenie wykonywania pracy powoduje zmniejszenie zatrudnienia i dochodów. Dotknie to nie tylko osoby pracujące w sklepach, ale również w restauracjach, czy w ochronie mienia i przy sprzątaniu, kurierów.

- Powinniśmy pamiętać, że większość krajów Unii Europejskiej rozluźnia zakaz handlu w niedziele, czyli idzie w przeciwną stronę, niż my. Czyżby głupcy rządzili tamtymi państwami? Nie wiedzieli co robią? Nie! Oni po prostu dostrzegli negatywne konsekwencje zakazu handlu w niedziele i dzisiaj zmieniają swoje podejście- podsumowuje Mordasewicz.

Obywatelski projekt ustawy o ograniczeniu handlu w niedziele został skierowany we wtorek do dalszych prac do stałej sejmowej podkomisji ds. rynku pracy. Zgodnie z nim, zakaz handlu w niedziele i święta dotyczyłby większości placówek handlowych, w tym wielkopowierzchniowych sklepów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 30

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

t
t-o
Jeżeli nie chcesz pracować w niedzielę, to zmień zawód i nie płacz jeden z drugim. Tak, wiem, ty masz swoje zdanie, tylko jeszcze nie zapomnij i koniecznie leć do kościoła księdzu na tacę rzucić, bo przecież tylko o to chodziło w tym całym przekręcie
G
Gość
oni zobaczą jak zakaz handlu w niedziele ich zrujnuje na Węgrach było to samo jakie mieli gigantyczne straty zwalniali pracowników masowo to szybko zakaz został zniesiony i znowu otwarli sklepy w niedziele nas czeka to samo zobaczycie ludzie jaka szara strefa nas czeka
G
Gość
oni zobaczą jak zakaz handlu w niedziele ich zrujnuje na Węgrach było to samo jakie mieli gigantyczne straty zwalniali pracowników masowo to szybko zakaz został zniesiony i znowu otwarli sklepy w niedziele nas czeka to samo zobaczycie ludzie jaka szara strefa nas czeka
n
nie potrzebny
zakaz handlu w niedziele to totalna głupota zabrana została wolność człowieka sklepy tak po upadają i z nich będą nici w Polsce będzie większe bezrobocie to się dopiero wszystko zacznie
G
Gość
oni zobaczą jak zakaz handlu w niedziele ich zrujnuje na Węgrach było to samo jakie mieli gigantyczne straty zwalniali pracowników masowo to szybko zakaz został zniesiony i znowu otwarli sklepy w niedziele nas czeka to samo zobaczycie ludzie jaka szara strefa nas czeka
A
An
Żadne straty pieniądze wydadzą w restauracjach kawiarniach i mniejszych sklepach a podatki z zostaną w Polsce. Głupcy nie rządzą tym państwem głupcy rządzili
s
sda
Ciekawe w jaki sposób sklepy będą próbować "nadrabiać" skoro i tak już teraz rzadko kiedy spotyka się pracujących od 8-16.. Ludzie pracują po 12 godzin dziennie jak niewolnicy. Więc teraz co? Może niektórzy zaczną żyć w miejscu zatrudnienia?
z
zum
Oczywiście, że powinniście mieć wolne weekendy ale nie jest to powód do zamykania sklepów. Dyrekcja może zatrudniać innych na weekend to jest draństwo, ze nie ma normalnego systemu, który w ludzki sposób może rozwiązać problem. Większość ludzi pracująca cały roboczy tydzień ma jedyna szanse zrobienia zakupów w weekend! Nikt nie zmusza kościelnych do robienia zakupów w weekend.
P
PRACUJĄCY
Mam wielką nadzieję że stanie się to jak najszybciej. My pracujący w niedzielę mamy już tego serdecznie dość. W moim miejscu pracy każdy głośno o tym mówi. Niech ajenci dyrektorzy i kierownicy sami zaczną pracować w niedzielę to zobaczą jak to smakuje. Jedna niedziela wolna w miesiącu to dla Nas za mało . Wielu z Nas ma rodziny z którymi chcą spędzić więcej czasu . Moja żona też pracuje w sieciówce i przez to widujemy się 3-4 dni w miesiącu. Czasem ja wracam już z pracy ona już śpi bo wstaje o 5 i na odwrót . Chcemy normalności!!!
W
Wojtek
Pamiętam jak Jeremi Mordasewicz biadolił w jednym programie tv nad pomysłem przywrócenia wieku emerytalnego do 65 lat mężczyzn i 60 kobiet. Jaka troska biła mu z oczu, że ludzie będą mieć małe emerytury. Wtedy pewna pani zapytała go czy aby zwiększyć emerytury zamierza zwiększać pensje pracowników aby ich składki nie wynikały z najniższej krajowej. Wtedy zamknął swą jadaczkę, a troska prysła jak bańka mydlana. Dlatego wiem, że Tacy ludzie mają gdzieś pracowników, a zwalnianie po tym gdy będzie zakaz handlu w niedzielę to tylko cwany argument do osiągnięcia swoich celów, a nie troska.
s
sklepikarz

dlaczego mają żądzić korporaracje w naszym kraju wyprowadzające pieniądze za granicę, i wypowiadają się na temat żądzących, suwerenem państwa są obywatele i to oni zebrali podpisy pod zakazem handlu w niedzielę ich wola musi być uszanowana

p
polak
Krakowska to szwabska szczujnia.Mam nadzieję że po repolonizacji polskich mediów wszyscy wyleca na zbity pysk
O
Olo
Mam nadzieję że zmadrzejesz!!!
;)
Mam nadzieje że zatrudnienie w pierwszej kolejności stracą osoby które chciały zakazu. (Będą wtedy miały więcej wolnego.- Tak jak chciały) A nie osoby najbardziej potrzebujące które naprawdę potrzebują tej pracy.
K
Krakus
50 -- a nawet jeszcze 40 lat temu w niedzielę w Polsce otwarte były apteka, kiosk ruchu, CPN,i bufet na dworcu. Dzisiaj mamy takie czasy że handel czynny jest 7 dni w tygodniu. Wystarczy spojrzeć na parkingi pod wielkimi marketami - nie ma gdzie stanąć autem . Tak załadowane parkingi że wjeżdżają na zieleńce i chodniki . Swiadczy o tym ze najwięcej ludzi robi zakupy w dni wolne od pracy . A doszła teraz masa "bogaczy" doładowanych kwotą 500+. No i jak teraz odbierać frajdę robienia zakupów - no taki pomysł mógł wyjść tylko z głów rządzących bezmuzgów.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski