Zaczęły się "Dni Ubezpieczonego". W tym roku eksperci ZUS odwiedzają pracowników w ich miejscu pracy

- Ubezpieczeni to najliczniejsza grupa naszych klientów. Chcemy, aby byli bardziej świadomi swoich praw i obowiązków - mówi Krystyna Michałek, rzecznik regionalny ZUS województwa kujawsko-pomorskiego. - W ramach naszej dorocznej akcji zamierzamy pokazać im, że ubezpieczenia społeczne to rzecz w ich życiu bardzo istotna i warto monitorować, chociażby stan swojego konta w ZUS.

Tegoroczne Dni Ubezpieczonego poświęcone są trzem blokom tematycznym. To informacja o stanie konta ubezpieczonego (IoSKU), e -ZLA oraz świadomy wybór przejścia na emeryturę.

W spotkaniu, które 10 października zainaugurowało "Dni Ubezpieczonego", uczestniczyło 70 pracowników "Belmy". Eksperci ZUS wyjaśniali im wszystkie informacje zawarte w liście o stanie konta ubezpieczonego. Tłumaczyli np. jak pracownik może sprawdzić, że są za niego opłacane składki, kiedy środki z subkonta ZUS wypłaca bliskim. Prezentowali także kalkulator emerytalny, dzięki któremu każdy ubezpieczony może wyliczyć sobie prognozowaną wysokość emerytury.

- Wszystkim chętnym założyliśmy profil na Platformie Usług Elektronicznych (PUE ZUS), ale największe kolejki ustawiały się do doradcy emerytalnego - mówi Krystyna Michałek.

Jak zapewnia Przemysław Wypijewski, dyrektor ekonomiczno-finansowy, główny księgowy "Belmy", firma chętnie z tego zaproszenia skorzystała.

- ZUS wyszedł naprzeciw naszym oczekiwaniom - mówi Przemysław Wypijewski. - Gdy tylko taka inicjatywa się pojawiła, zarząd spółki był na tak. Jest bowiem grupa pracowników, którzy lada moment odejdą na emeryturę lub tacy, którzy przejdą na nią za parę lat. Pojawiły się już pytania o zagadnienia dotyczące przechodzenia na emeryturę, czy naliczenia kapitału początkowego.

Dni Ubezpieczonego ZUS organizuje już od kilku lat. - W tym roku po raz pierwszy to my przychodzimy do ubezpieczonych, a nie oni do nas. I to jest właśnie ta różnica - mówi Anetta Wawrowska, zastępca dyrektora Oddziału ZUS w Bydgoszczy ds. dochodów. - Wystarczy, że zakład pracy zwróci się do ZUS z taką prośbą. Mamy już wiele zaproszeń, co cieszy. Jeśli będzie taka potrzeba, nie zakończymy akcji w październiku i kolejne zakłady pracy odwiedzimy w listopadzie.