- Wydarzenia bydgoskie są bardzo ważne dla ruchu Solidarności w całej Polsce, dla Bydgoszczy i dla województwa kujawsko-pomorskiego - mówił we wtorek Mikołaj Bogdanowicz, wojewoda kujawsko-pomorski podczas konferencji prasowej w K-PUW w Bydgoszczy poświęconej obchodom uroczystości Bydgoskiego Marca 1981 roku.
Zobacz wideo: Duże zmiany w strefie płatnego parkowania w Bydgoszczy

Uroczystości rozpoczną się od miejsca, gdzie rozpoczął się strajk chłopski, strajk rolników, przy ulicy Dworcowej. Tam o godz. 11.30 nastąpi złożenie kwiatów. Potem pochód przejdzie w kierunku kościoła św. Piotra i Pawła. Po drodze uczestnicy uhonorują tablicę Andrzeja Szwalbego.
To Cię może też zainteresować
Następnie w Kujawsko-Pomorskim Urzędzie Wojewódzkim wręczane będą odznaczenia państwowe. Uroczystość odbędzie się z udziałem minister Grażyny Ignaczak-Bandych, szefowej kancelarii prezydenta. Zaprezentowany zostanie film o bydgoskich wydarzeniach.
- Gdyby spojrzeć na ten czas z perspektywy historycznej, to zdajemy sobie sprawę, że wydarzenia marcowe były jednym z najważniejszych przystanków polskiej drogi do odzyskania pełnej niepodległości w 1989 roku - mówił Zbigniew Ostrowski, wicemarszałek województwa kujawsko-pomorskiego.
- Dlatego czcimy bohaterów tamtych wydarzeń. Uważamy, że w tamtych wydarzeniach należy szukać legendy i mitu założycielskiego niepodległego regionu. W moim wyobrażeniu to była jedna z ważniejszych cegieł, która wypadła z muru totalitarnego państwa.
Jak powstawała rolnicza "Solidarność"
Wojciech Mojzesowicz, przewodniczący NSZZ Rolników Indywidualnych "Solidarność": - Zaczęło się od chłopskiego strajku. To może zabrzmi banalnie, ale przeszliśmy wtedy z ulicy Zygmunta Augusta i weszliśmy do budynku WK ZSL. Tak rozpoczął się strajk chłopski. To chłopi zapoczątkowali w regionie i nie tylko tu, walkę o niepodległość, o zmianę systemu, o szacunek do człowieka.
Wtedy, mówił Wojciech Mojzesowicz, "odżyła Solidarność, odżyły hasła, symbole": - Oczywiście, bez pana Jana Rulewskiego, Lecha Wałęsy, nie byłoby szansy na oparcie się totalitarnemu systemowi. Coraz trudniej przypominać tę historię, gdyż jest nas coraz mniej. Ci, którzy mieli wtedy 40 lat, teraz mają ponad 80. Wielu nie żyje. Powinniśmy przypominać młodzieży, że to, co mamy teraz, nie spadło z nieba.
Na konferencji był Leszek Walczak, Przewodniczący NSZZ „Solidarność” Regionu Bydgoskiego i przypomniał, że odbywa się ona właśnie w sali, w której rozgrywały się wydarzenia Bydgoskiego Marca: - Solidarność pokazała wówczas przy strajku ostrzegawczym nie tylko ówczesnemu rządowi, ale też i światu, że jest potężną siłą, która może zmienić świat. Mamy nadzieję, że młode pokolenie będzie pamiętało wysiłek tych wszystkich ludzi, którzy wówczas walczyli o wolną i niepodległą Polskę.
Wystawa o wydarzeniach marcowych
Edyta Cisewska, naczelnik Delegatury IPN w Bydgoszczy podkreśliła, że w tym roku rocznicy "marca" będzie towarzyszyła przygotowana wystawa "Tu rodziła się zielona Solidarność". - Przedstawia ona walkę mieszkańców wsi o prawo do swobodnego władania ziemią, o zrównanie praw gospodarstw indywidualnych z tymi uprzemysłowionymi, walkę o powstanie Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Rolników Indywidualnych.
Wystawa odwołuje się, m.in. do wydarzeń w miejscowości Makówiec, gdzie w 1980 roku z inicjatywy Stanisława Janisza powstał Chłopski Związek Zawodowy Ziemi Dobrzyńskiej i Kujaw.