Różne środowiska, zainteresowane przywróceniem Staremu Rynkowi jego historycznego kształtu, zostały zaproszone przez Rafała Bruskiego do dialogu. Do decyzji, czy i w jakiej formie odbudowywać brakującą część Starówki, jest już bliżej niż dalej.
[break]
Zachodnia pierzeja Starego Rynku zniknęła w 1940 roku. Bydgoska legenda, potwierdzana przez wielu świadków, jako powód rozbiórki podaje ślad „krwawej ręki”, pozostawiony na murze przez katowanego przez Niemców księdza Jana Jakubowskiego, wikariusza w farze.
Drugą przyczyną miała być chęć wybudowania przez okupantów nowego ratusza w duchu narodowego socjalizmu. Faktem jest, że Bydgoszcz straciła kościół pojezuicki pw. Ignacego Loyoli oraz cztery kamieniczki. W jednej z nich do 1939 mieściło się Muzeum Miejskie.
- Towarzystwo Miłośników Miasta Bydgoszczy od lat stoi na stanowisku, że na rynek powinna powrócić stara zabytkowa zabudowa - przypomina Jerzy Derenda, prezes TMMB. - To miejsce nie może być miejscem hybrydowych eksperymentów architektonicznych i kulturowych.
- Polakom, bydgoszczanom, potrzebna jest historyczna satysfakcja, że jesteśmy u siebie - przypomina Roman Jasiakiewicz, dziś radny wojewódzki, były prezydent miasta i przewodniczący jego rady. - Powinno być to miejsce służące kulturze i instytucjom miejskim, ale i symbolicznie upamiętniające to, co stało się w Bydgoszczy w latach wojny.
Przypomnijmy, że sprawa odbudowy utraconej pierzei wróciła po 1989 roku. Skrystalizowała się przed pięcioma laty konkursem architektonicznym, który przynieść miał nowoczesne koncepcje dla Starego Rynku i jego ściany zachodniej. Konkursem, którego wyniki, delikatnie mówiąc, uznano za chybione.
- Stary Rynek jest świadectwem przeszłości miasta i nie należy wprowadzać współczesnych rozwiązań architektonicznych - głosi stanowisko bydgoskiego oddziału Polskiego Towarzystwa Historycznego. Podobnie sądzi większość środowisk, z którymi rozmawiał prezydent podczas ostatniego spotkania.
Dziś możemy przyjąć, że największa wątpliwość dotycząca odbudowy pierzei, a więc kwestia powrotu kościoła pojezuickiego, została już wyjaśniona. Kościół nie jest zainteresowany powrotem świątyni na Starym Rynku, oddając miastu działkę. Tak więc: bryła tak, bez sakralnego wnętrza.