https://expressbydgoski.pl
reklama
II tura wyborów - pasek artykułowy

Za późno na śledztwo

Jarosław Jakubowski
Prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie kradzieży unikatowych znaczków z kolekcji Zdzisława Zagłoby-Zyglera, nestora bydgoskiego harcerstwa i turystyki.

Prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie kradzieży unikatowych znaczków z kolekcji Zdzisława Zagłoby-Zyglera, nestora bydgoskiego harcerstwa i turystyki.

- Podjęta została decyzja o umorzeniu postępowania z uwagi na przedawnienie się karalności czynu - poinformował prokurator Dariusz Bebyn, zastępca szefa Prokuratury Rejonowej Bydgoszcz-Północ.

Kradzież, bo taki był przedmiot śledztwa, ulega przedawnieniu po 5 latach. Śledczy ustalili, że zaginięcie kolekcji cennych znaczków nastąpiło w okresie 1987-1999, a więc sprawa przedawniła się co najmniej w 2004 roku. - Okres ten można by przedłużyć o kolejne pięć lat, gdyby zostały w tej sprawie postawione zarzuty. To jednak tylko dywagacje, bo nic takiego nie miało tu miejsca - dodaje prokurator Bebyn.

<!** reklama>Na trop afery wpadł przypadkowo radny Lech Zagłoba-Zygler, syn nieżyjącego już Zdzisława Zagłoby-Zyglera, legendarnego twórcy bydgoskiego skautingu i przewodnika turystycznego.

Na aukcji internetowej Allegro radny znalazł znaczek z poczty obozowej oflagu Woldenburg-Dobiegniewo, datowany na 18 czerwca 1942 roku. Na kopercie poza znaczkiem i pieczęciami poczty obozowej widnieje adres „podporucznika Z. Zagłoby”.

Lech Zagłoba-Zygler jest przekonany, że było to pismo jego ojca, który wysyłał pod swoim adresem listy pocztą obozową. Chciał mieć dzięki temu pamiątki z pobytu z oflagu.

Radny zawiadomił policję. Podzielił się swoimi przypuszczeniami. Jego zdaniem, do kradzieży pamiątek jego ojca mogło dojść na początku lat 90. podczas spotkania członków i sympatyków PTTK w biurowcu „Eltry” przy ul. Dworcowej. Z rąk do rąk przechodził wówczas pamiętnik Zdzisława Zagłoby-Zyglera, zawierający około 100 kopert obozowych. Ich wartość szacowana jest na kilkadziesiąt tysięcy złotych, jednak radny Zagłoba zapewnia, że nigdy by ich nie sprzedał ze względów sentymentalnych.

- Dopiero po spotkaniu zorientowałem się, że pamiętnik zaginął. Nie zgłosiłem tego, bo było mi wstyd i przykro, że zrobił to ktoś ze znajomych mojego ojca - powiedział nam Lech Zagłoba-Zygler na początku marca tego roku, kiedy sprawa ujrzała światło dzienne.

„Express Bydgoski” ustalił, że znaczek na Allegro wystawił Jarosław J., bydgoski filatelista i przewodnik turystyczny. Powiedział nam, że znaczek nie jest jego własnością. Według Jarosława J., należy do innego bydgoszczanina, Tadeusza B., który z racji zaawansowanego wieku poprosił znajomego o „upłynnienie” swoich znaczków. Łącznie Jarosław J. miał wystawić na aukcji internetowej pięć znaczków, w tym dwa z poczty obozowej Woldenburg-Dobiegniewo. Jego zdaniem, pamiętnik Zdzisława Zagoby-Zyglera został już dawno pocięty na poszczególne znaczki. Niewykluczone, że co pewien czas będą one „wypływać” przy okazji kolejnych prób sprzedaży.

Lech Zagłoba-Zygler od dziennikarza „Expressu” dowiedział się o umorzeniu postępowania. Nie chciał komentować decyzji prokuratury.

Komentarze 14

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

k
kuba99
to prawda.... ale w naszym mieście nawet nikt nie wpadnie na to, żeby się promować tak znanymi Bydgoszczanami... Lepiej niech to robią inne miasta... wstyd...

~wszechobecna napisal(a):
----------------------

> Zdzisław Zagłoba-Zygler był bardzo cenionym harcerzem i turystą. Miał olbrzymie zasługi dla całego regionu. Była to postać nietuzinkowa. Dziwi mnie zatem fakt, że dla dobrego imienia Bydgoszczy umarza się śledztwa. Przecież dla samej zasady i dla dobra ogółu policja powinna wyjaśnić tę zagadkę kradzieży. Tym bardziej, jeśli chodzi o tak historyczne postaci, które zrobiły tyle dobrego dla regionu w dziedzinie harcerstwa i turystyki...
p
pag
ja byłem ze znajomymi w ostatni weekend na tych szlakach. Rzeczywiście warte polecenia! I pomyśleć, że Zagłoba-Zygler senior organizował w Tleniu tak znane zloty turystyczne i na jego "komendę" zjeżdzały się setki ludzi. Szkoda tylko, że zyskuje na tym TYLKO Tleń! Dlaczego Bydgoszcz nie promuje szlaków Zdzisława Zagłoby-Zyglera? Przecież był cenionym Bydgoszczaninem!!! Gdzie są ludzie odpowiedzialni za bydgoską promocję??!!!!! Takimi wartościowymi harcerzami i turystami Bydgoszcz powinna przyciągać! A teraz Zagłobą-Zyglerem promuje się cały region świecki! A gdzie w tym wszystkim Bydgoszcz, z któej się wywodził Zagłoba-Zygler?????!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
b
beti
byliśmy ze znajomymi w ostatni weekend w tleniu w borach tucholskich i przeszliśmy szlakami Zagłoby-Zyglera... gorąco polecam! pozdrawiam
m
mirek
sprawa kradzieży kolekcji Zagłoby-Zyglera już nigdy niestety nie ujrzy światła dziennego... Szkoda...
t
tom
Trzeba wysunąć wnioski. Tacy filateliści robią antyreklamę Bydgoszczy, bo sprawa kradzieży kolekcji -znanej nie tylko w regionie- legendy harcerstwa i turystyki jaką był Z.Zagłoba-Zygler poszła w eter na Polskę. To wstyd dla Bydgoszczy, że mamy w naszych kręgach takich złodziejaszków-znanych bydgoskich filatelistów! wstyd-wstyd-wstyd!!!
z
zbychu,rychu...
No cóż, schadzka cmentarno-benzynowa została zamieciona POd dywan, to i w terenie drobne hieny mogą się POżywić.
T
TB
tacy filateliści powiini być juz dawno za kratkami! Sam jeden z nich przyznaje, że "pamiętnik ze znaczkami Z. Zagłoby-Zyglera już dawno został pocięty na kawałki". Przecież to widać, że koleś ma ogromne pojęcie o zaginionym klaserze i kolekcji! Żal mi tej naszej policji
o
obywatel
to szeregowe pionki.. pod tym może być grubsza sprawa... policja powinna prześwietlić ich dokladnie , bo mo moim zdaniem to tylko pionki, któe działały na zlecenie osób trzecich! Ta kolekcja była warta ponad 20 000 pln! Wcześniej media pisały, że w sprawe zamieszanych może być kilka osób -filatelistów z torunia.. i może tym tropem powinna pójść policja>>??
A
ANTY FILATELIST
ile grozi za paserstwo???? od razu na dołek z tymi dwoma paserami! filateliści to widać niezłe cwaniaki i hieny! NA DOŁEK Z NIMI!!!!
w
wszechobecna
Zdzisław Zagłoba-Zygler był bardzo cenionym harcerzem i turystą. Miał olbrzymie zasługi dla całego regionu. Była to postać nietuzinkowa. Dziwi mnie zatem fakt, że dla dobrego imienia Bydgoszczy umarza się śledztwa. Przecież dla samej zasady i dla dobra ogółu policja powinna wyjaśnić tę zagadkę kradzieży. Tym bardziej, jeśli chodzi o tak historyczne postaci, które zrobiły tyle dobrego dla regionu w dziedzinie harcerstwa i turystyki...
m
mat
ci dwaj kolekcjonerzy powinni odpowiedzieć przed sądem!
t
turysta
Mam pytanie dlaczego takiem filatelistom nikt nie dobierze się do skóry? Przecież to istne paserstwo, za co grozi kara! To,że jest przedawnienie, nie powinno być dla prokuratury przeskodą! Przestępstwo to przestęsptwo! Ale nie dla prokuratury! Hańba, że takich filatelistów mamy w naszym mieście! tego całego Jarosława J. policja powinna dozorować, skoro puszcza na allegro skardzione znaczki i tłumaczy się, że to w imieniu starszego pana je sprzedaje?????!!!!! to jakis żart, czy jak??? Z tego co czytam , to prokurator nawet nie poinformował radnego Zagłobę-Zyglera o umorzeniu. Za to bym zgłosił zażalenie na taki tok postępowania ze strony organów ścigania! Ale u nas to widać standard. Normalnie brak słów....
m
mirek
dziwi mnie postawa prokuratury! mając "na tacy" paserów oni umarzają bo przedawnienie! Żenada i wstyd! po co zgłaszać takie przypadki?? Szkoda, bo Zdzisław Zagłoba-Zygler był bardzo znaną postacią jako harcerz i turysta.. ba w końcu w borach tucholskich - w okolicach tlenia jest nawet kilka szlaków turystycznych nazwanych jego imieniem.. Szkoda, że przez takich ludzi giną cenne rzeczy tak wartościowych ludzi jakim był Zdzisław Zagłoba-Zygler. pozdrawiam
g
gubi
to śmierdzi niesamowicie! jarosław J. już dawno powinien być zatrzymany! ten bydgoski filatelista już podpadał wiele razy, sprzedając cenne kolekcje pochodzące z kradzieży! To skandal! Za paserstwo powinni go zamknąć!!!

Wybrane dla Ciebie

Kto nie może mieć prawa jazdy? Sprawdź listę zdrowotnych przeciwwskazań

Kto nie może mieć prawa jazdy? Sprawdź listę zdrowotnych przeciwwskazań

Te sprzęty AGD najbardziej ułatwią życie. Jeden nie ma sobie równych

Te sprzęty AGD najbardziej ułatwią życie. Jeden nie ma sobie równych

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski