
Anestezjolog ze szpitala w Grudziądzu popełnił błąd medyczny. Mecenas Jolanta Budzowska w imieniu poszkodowanego pacjenta wywalczyła w sądzie milionowe odszkodowanie i dożywotnią rentę. Szpital w Grudziądzu nie chciał dobrowolnie wykonać wyroku. Wkroczył komornik. Maciej Hoppe, dyrektor uzasadniał że w kasie szpitala nie było pieniędzy na wypłatę zadośćuczynienia

Mecenas Jolanta Budzowska: - Skandal! W sytuacji, kiedy szpitale borykają się z problemami finansowymi, naruszając dyscyplinę gospodarowania finansami publicznymi, pieniędzmi z podatków, szpital nie jest zainteresowany uniknięciem przynajmniej kosztów komorniczych

Maciej Hoppe, dyrektor szpitala w Grudziądzu: - Rozłożenie na raty nic by nie dało. Natomiast w zdecydowany sposób podniosłoby koszty i opłaty egzekucyjne

Pieniądze na wypłatę zadośćuczynienia poszły z kontraktu szpitala z NFZ-em, bo szpital nie miał własnych pieniędzy