https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Z tego rezygnujemy najczęściej w pandemii. Oszczędzone pieniądze wydajemy na lekarza

Katarzyna Paczewska
Aż 61 proc. Polaków ograniczyło wydatki w pandemii. Na co wydajemy mniej pieniędzy? Sprawdź na kolejnych slajdach >>>
Aż 61 proc. Polaków ograniczyło wydatki w pandemii. Na co wydajemy mniej pieniędzy? Sprawdź na kolejnych slajdach >>> Tomasz Hołod
Aż 61 proc. Polaków ograniczyło wydatki w pandemii. Ponad 43 proc. robi to z powodu wzrostu cen produktów i usług, a 35 proc. ze względu na spodziewane podwyżki - wynika z najnowszego badania KRD. Na co wydajemy mniej pieniędzy? Sprawdź.

Polacy mniej kupują. Potwierdzają to dane GUS z października

Sprzedaż detaliczna (w cenach stałych) w październiku spadła o 2,3 proc. w ujęciu rocznym oraz wzrosła o 2,1 proc. w skali miesiąca – podał Główny Urząd Statystyczny.

Zobacz również wideo: Tyle dostaniemy teraz minimum za pracę w 2021 roku.

- Analiza poszczególnych kategorii produktów wskazuje na spadki w przypadku sprzedaży wielu artykułów. W perspektywie rocznej wzrost dotyczył wyłącznie mebli i sprzętu rtv-agd (11,9 proc. rok do roku, 6,5 proc. miesiąc do miesiąca) oraz farmaceutyków (1,3 proc. r/r, 5,3 proc. m/m) - zauważa dr Sonia Buchholtz, ekspertka Konfederacji Lewiatan. - W perspektywie miesięcznej oprócz mebli i leków wzrosła sprzedaż żywności, napojów i wyrobów tytoniowych (4,9 proc. m/m) oraz pojazdów samochodowych i ich części (2,4 proc. m/m). Pozostałe kategorie, w tym odzież, prasa i książki czy paliwa, notują spadki sięgające 4-5 proc. m/m. W przypadku paliw dostrzegamy efekt związany ze spadkiem popytu konsumentów oraz obniżeniem cen paliw na rynkach światowych.

Pandemia zmieniła podejście Polaków do gospodarowania pieniędzmi

38 proc. mówi wprost, że ich sytuacja finansowa się pogorszyła. Ponad połowa twierdzi, że pozostała bez zmian, ale - co ciekawe - 6,2 proc. uważa, że jest lepsza niż przed wybuchem koronawirusa.

Czego kupujemy mniej podczas pandemii? Tak odpowiedzieli Polacy biorący udział w badaniu KRD. Zobaczcie w galerii!

- Rodacy starają się panować nad wydatkami – teraz 39 proc. osób mocniej kontroluje swoje finanse niż wcześniej. Nieco ponad połowa nie zmieniła swojego podejścia do wydawania pieniędzy – zarządza finansami tak samo jak wcześniej. Natomiast 9 proc. twierdzi, że mniej skrupulatnie sprawdza stan konta - wynika z najnowszego badania „Barometr oszczędności” przeprowadzonego przez IMAS International dla Krajowego Rejestru Długów.

Przeczytaj również...

- Pandemia niewątpliwie przewartościowała nasze życie. Jak pokazuje badanie, z jednej strony zmobilizowała Polaków do racjonalnego gospodarowania pieniędzmi, ale sprawiła też, że mimo dużych zmian w codziennej rzeczywistości i braku pewności co do przyszłości, ludzie nie chcą się ograniczać – mówi Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej.

- Jest grupa, która nie mogąc żyć jak dotąd, czyli np. jeździć na egzotyczne wakacje lub chodzić na masowe koncerty, rekompensuje sobie to innymi przyjemnościami. Zmienia wystrój mieszkania czy kupuje sprzęt elektroniczny z wyższej półki. Ludzie szukają namiastki normalności w tych trudnych realiach - dodaje prezes KRD.

Przeczytaj też...

Widmo podwyżek przed nami

Polacy ograniczają wydatki z konkretnych powodów. 43 proc. zaciska pasa ze względu na rosnące ceny towarów i usług, a 35 proc. - bo przewiduje dalsze podwyżki.

- Pandemia z pewnością zmieniła to, w jaki sposób gospodarujemy pieniędzmi. Wiele osób utraciło czasowo lub na dłuższy okres możliwość zarabiania. W takiej sytuacji musiały one ograniczyć wydatki, ponieważ były zmuszone żyć z oszczędności - mówi dr Joanna Rudzińska-Wojciechowska, ekspertka do spraw psychologii konsumenta z Akademii Leona Koźmińskiego.

A to czytałaś/eś?

- Nawet osoby, którym pierwsza fala pandemii nie odebrała dochodów, mogły poczuć niepewność związaną z własną pozycją na rynku pacy i ogólną sytuacją w kraju i na świecie. Sprzyja to gromadzeniu oszczędności i zniechęca do rozrzutności - tłumaczy dr Joanna Rudzińska-Wojciechowska. - Dodatkowo okres, kiedy pozostawaliśmy w domach, sprzyjał ograniczaniu wydatków. Było mniej możliwości spotkań towarzyskich, wyjść do restauracji czy kina. Również rzadsze wyjścia na zakupy sprzyjały oszczędnościom, gdyż mieliśmy mniej okazji do kupowania rzeczy nieplanowanych, wybieranych pod wpływem impulsu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Dr n. med. Zbigniew Martyka

Kierownik Oddziału Obserwacyjno-Zakaźnego w: Zespół Opieki Zdrowotnej w Dąbrowie Tarnowskiej:

"Niestety, zaczyna się sprawdzać czarny scenariusz, o którym mówiłem Państwu już w maju... Bezsensowne restrykcje oraz zrujnowanie funkcjonowania służby zdrowia na wiosnę tego roku, owocuje dzisiaj wzrostem zgonów o 40%! To jest przytłaczająca liczba. Dzisiaj umierają najsłabsze osoby, które wcześniej były pozbawione leczenia w szpitalach. W październiku odchylenie liczby zgonów wyniosło ponad 13 tysięcy! W tym samym okresie liczba zgonów ze stwierdzonym zakażeniem SARS-COV2 (proszę nie mylić ze zgonami z powodu choroby COVID19) wyniosła 3,1 tysiąca osób. Te liczby pokazują dobitnie, że mamy do czynienia ze znacznym wzrostem śmiertelności z powodu przerwanych lub zaniechanych terapii onkologicznych, zawałów, udarów i powikłań innych, dotychczas normalnie leczonych chorób. Jak już wielokrotnie mówiłem, terapia okazała się gorsza, niż choroba. To niestety jeszcze nie koniec.

Aby uniknąć dalszego narastania ilości ofiar z powodu restrykcji i sparaliżowania ochrony zdrowia należy domagać się - wręcz żądać - zniesienia dławiących normalne funkcjonowanie państwa i służb medycznych - restrykcji i obostrzeń. Obostrzeń nie służących niczemu dobremu. Jak pokazują fakty - ilość zachorowań wzrasta pomimo ich wprowadzenia (nic nie dały poza ewidentnymi szkodami zdrowotnymi i gospodarczymi)."

https://www.facebook.com/martyka.zbigniew
G
Gość

"„Pandemia” koronawirusa jedynie uwypukliła kryzys, który od lat toczy świat Zachodu. Zbyt szybko postępująca globalizacja, medialne manipulacje, kreowanie alternatywnej, coraz bardziej odbiegającej od realiów tego świata rzeczywistości, w końcu odejście od prawych - katolickich – wartości i przywiązania do sfery sacrum. Efektem tego procesu są zagubieni ludzie, którzy w chaosie informacyjnym nie znajdują w nikim oparcia – również w Kościele, który w takich sytuacjach stanowił trwałą opokę.

Czy zamknięcie całego świata i zdewastowanie gospodarki miało jakikolwiek sens? Ile istnień uratowaliśmy przed wirusem, a ile padło ofiarą pandemii strachu i niepewności? Czy wypracowane w walce z patogenem rozwiązania pozostaną z nami już na zawsze? Czy podawanie wyprodukowanych na szybko szczepionek dla całej populacji będzie bezpieczne? Kto stracił a kto zyskał na koronawirusie? W filmie „Nowa nienormalność” Piotr Relich wraz ze swoimi rozmówcami poszukują odpowiedzi na te pytania, a także zadają kolejne: jak będzie wyglądała Polska, świat oraz Kościół, gdy zakończy się to szaleństwo."

https://www.pch24.pl/nowa-nienormalnosc

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski