Cyfry nie pozostawiają wątpliwości. Największy konkurent Portu Lotniczego Bydgoszcz - lotnisko w Gdańsku - w lipcu pobił swój ubiegłoroczny rekord. Odprawił o prawie 27 procent pasażerów więcej niż rok temu. Bydgoszcz zanotowała spadek o 23 procent…
[break]
50 kierunków z Gdańska
Gdańsk zaczął reklamować się w prasie w Bydgoszczy i Toruniu. W ubiegłym tygodniu port zachęcał mieszkańców regionu do korzystania z jego oferty, podając argumenty - tylko 168 kilometrów autostradą, ponad 50 kierunków, promocje wakacyjne. Skąd sukces Gdańska?
- Największą cegiełkę dołożył Wizzair, który już w maju zwiększył ofertę w ramach bazujących w Gdańsku czterech samolotów, a od połowy czerwca dołożył piąty samolot. Nie dziwi więc, że prawie połowa ze wzrostu zanotowanego w lipcu, to właśnie zasługa różowych samolotów węgierskiego przewoźnika - tłumaczy Tomasz Kloskowski, prezes Portu Lotniczego Gdańsk. Do tego trzeba dołożyć nowe połączenia krajowe irlandzkiego Ryanaira (do Modlina, Krakowa i Wrocławia) - w sumie 17,1 tysiąca pasażerów, których rok temu nie było.
Bydgoszczy za to specjalnie się nie wiedzie. W lipcu nastąpił spadek pasażerów o 23 procent w stosunku do tego, co zanotowano rok temu. - To problem wynikający z małej liczby połączeń z Bydgoszczy - tłumaczy Joanna Sowińska, rzecznik portu. Faktycznie, kierunki z Bydgoszczy, oprócz czarterów, można policzyć na palcach jednej ręki. Dopiero od października wracają linie do Dusseldorfu Weeze i Glasgow.
Z Bydgoszczy przez Warszawę
- Port naprawdę zaczął żyć od ubiegłej środy, kiedy wprowadzono „code share” - uważa Piotr Tomaszewski, skarbnik Bydgoszczy i członek rady nadzorczej portu. „Code share” pozwala latać z Bydgoszczy do Warszawy, a stamtąd na jednym bilecie gdziekolwiek. Tyle że jest to oferta droższa niż loty do tych samych portów z Gdańska.
Większościowym udziałowcem portu jest marszałek województwa, Bydgoszcz ma znikomy wpływ na finanse portu. - Deklarujemy wsparcie nowych połączeń, ale musimy wcześniej o takich planach wiedzieć - mówi Piotr Tomaszewski.
Z Urzędu Marszałkowskiego nie udało nam się uzyskać jakiegokolwiek komentarza.
