Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z naszego portu lata coraz mniej osób

Wojciech Mąka
W lipcu nastąpił spadek pasażerów o 23 procent w stosunku do tego, co zanotowano rok temu.
W lipcu nastąpił spadek pasażerów o 23 procent w stosunku do tego, co zanotowano rok temu. Dariusz Bloch
Port lotniczy w Gdańsku podbiera nam pasażerów i bije własne rekordy popularności. Lotnisko w Bydgoszczy dramatycznie pikuje - pasażerów jest o jedną piątą mniej niż rok temu!

Cyfry nie pozostawiają wątpliwości. Największy konkurent Portu Lotniczego Bydgoszcz - lotnisko w Gdańsku - w lipcu pobił swój ubiegłoroczny rekord. Odprawił o prawie 27 procent pasażerów więcej niż rok temu. Bydgoszcz zanotowała spadek o 23 procent…
[break]

50 kierunków z Gdańska

Gdańsk zaczął reklamować się w prasie w Bydgoszczy i Toruniu. W ubiegłym tygodniu port zachęcał mieszkańców regionu do korzystania z jego oferty, podając argumenty - tylko 168 kilometrów autostradą, ponad 50 kierunków, promocje wakacyjne. Skąd sukces Gdańska?

- Największą cegiełkę dołożył Wizzair, który już w maju zwiększył ofertę w ramach bazujących w Gdańsku czterech samolotów, a od połowy czerwca dołożył piąty samolot. Nie dziwi więc, że prawie połowa ze wzrostu zanotowanego w lipcu, to właśnie zasługa różowych samolotów węgierskiego przewoźnika - tłumaczy Tomasz Kloskowski, prezes Portu Lotniczego Gdańsk. Do tego trzeba dołożyć nowe połączenia krajowe irlandzkiego Ryanaira (do Modlina, Krakowa i Wrocławia) - w sumie 17,1 tysiąca pasażerów, których rok temu nie było.

Bydgoszczy za to specjalnie się nie wiedzie. W lipcu nastąpił spadek pasażerów o 23 procent w stosunku do tego, co zanotowano rok temu. - To problem wynikający z małej liczby połączeń z Bydgoszczy - tłumaczy Joanna Sowińska, rzecznik portu. Faktycznie, kierunki z Bydgoszczy, oprócz czarterów, można policzyć na palcach jednej ręki. Dopiero od października wracają linie do Dusseldorfu Weeze i Glasgow.

Z Bydgoszczy przez Warszawę

- Port naprawdę zaczął żyć od ubiegłej środy, kiedy wprowadzono „code share” - uważa Piotr Tomaszewski, skarbnik Bydgoszczy i członek rady nadzorczej portu. „Code share” pozwala latać z Bydgoszczy do Warszawy, a stamtąd na jednym bilecie gdziekolwiek. Tyle że jest to oferta droższa niż loty do tych samych portów z Gdańska.
Większościowym udziałowcem portu jest marszałek województwa, Bydgoszcz ma znikomy wpływ na finanse portu. - Deklarujemy wsparcie nowych połączeń, ale musimy wcześniej o takich planach wiedzieć - mówi Piotr Tomaszewski.
Z Urzędu Marszałkowskiego nie udało nam się uzyskać jakiegokolwiek komentarza.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera