Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z kim właściwie grała polska reprezentacja na Zawiszy? Z Ukrainą, ale którą?

Marek Fabiszewski
Fragment czwartkowego meczu reprezentacji U-21 Polska - Ukraina. Fot. Tomasz Czachorowski
Fragment czwartkowego meczu reprezentacji U-21 Polska - Ukraina. Fot. Tomasz Czachorowski
W lipcu przyszłego roku w Polsce odbędzie się finałowy turniej piłkarskich ME drużyn do lat 21. Jednym z sześciu miast-współorganizatorów jest Bydgoszcz. Na stadionie Zawiszy odbędą się trzy mecze grupowe.

Biało-czerwoni prowadzeni przez Marcina Dornę, co oczywiste, nie grają meczów eliminacyjnych. Ale terminy UEFA wykorzystują na mecze kontrolne rozgrywane na stadionach przyszłorocznego młodzieżowego Euro.

Polska U-21 po raz drugi w tym roku zagrała na obiekcie na Gdańskiej w Bydgoszczy. Po marcowym 1:0 z Finlandią U-21, w czwartek było 2:0 z Ukrainą U-21.

Problem w tym, że w tym samym czasie zespół rywali... grał eliminacyjny mecz z Irlandią Północną (1:1). Która zatem reprezentacja Ukrainy U-21 pojawiła się na Zawiszy? Zapewne „drugi garnitur”. Widać to było choćby po tym, z jaką swobodą polscy piłkarze dogodzili do bramkowych sytuacji.

Polacy wygrali tylko 2:0 (bramki zdobyli Mariusz Stępiński - 14 minuta i Kamil Mazek 85 minuta), a mogli znacznie wyżej. M.in. Mariusz Stępiński nie wykorzystał rzutu karnego w 84 minucie; z drugiej strony Jakub Wrąbel z I-ligowej Olimpii Grudziądz w 35 minucie też zatrzymał strzał Iwana Zotko z „wapna”.

Co powiedzieli po czwartkowym spotkaniu na Zawiszy trener i najlepszy napastnik reprezentacji U-21?

- Powinniśmy ten mecz wygrać znacznie wyżej, ja sam miałem kilka dogodnych sytuacji - przyznał po meczu napastnik FC Nantes. - Nie wiem z czego wynikała ta nieskuteczność, po prostu tak wyszło. Ale te gole będą nam potrzebne dopiero w przyszłym roku na mistrzowskim turnieju. Naszym celem będzie oczywiście zdobycie medalu, najlepiej złotego, choć o to na pewno nie będzie łatwo.

Z kolei trener Marcin Dorna tak podsumował ten mecz: - Jak widać, dobrze nam się gra w Bydgoszczy, powinniśmy częściej tu przyjeżdżać (śmiech). Cieszymy się ze zwycięstwa, że strzeliliśmy gole i sami ich nie straciliśmy, że w ostatnich meczach stwarzamy sobie dużo okazji bramkowych. Jesteśmy świadomi swoich atutów i swoich deficytów. Ten brak skuteczności był najbardziej widoczny, ale będziemy nad tym pracować. Każdy następny mecz jest po to, żeby zbudować zespół na przyszłoroczny finałowy turniej Euro w Polsce.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!