Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z kim twoje dziecko spotyka się w internecie? Nie wiesz? Z pedofilem!

red
Zjawisko uwodzenia nieletnich w Internecie gwałtownie rośnie.  Dewianci podszywają się pod dzieci i w ten sposób nawiązują kontakty ze swoimi ofiarami. Prowadzą rozmowy tak, aby wydobyć od dziecka intymne zdjęcia i później je szantażować, zmuszając do spotkania i seksualnego zbliżenia.Zenon R. zaczepił na komunikatorze  trzynastolatkę. W wirtualnej rozmowie dawał upust swoim erotycznym fantazjom, wysyłając pornograficzne zdjęcia. Chciał namówić dziecko do wykonania „innej czynności seksualnej”, jak w policyjnej terminologii określa się np. pieszczoty i masturbację. Za pośrednictwem komunikatora zamierzał zaprezentować, jak osiąga seksualne spełnienie i do tego samego namówić trzynastolatkę. Na szczęście tych zdjęć nie zobaczyło dziecko, lecz dorosły, który umiejętnie pociągnął rozmowę z dewiantem, a o sprawie zawiadomił policję.To przykład stosunkowo nowego zjawiska w Polsce, z którym muszą nauczyć się radzić sobie rodzice. Chodzi o child-grooming, czyli uwodzenie i nagabywanie dzieci w celach seksualnych. A w dobie różnej maści komunikatorów czy portali społecznościowych dorosłym trudno jest sprawdzać, z kim kontaktuje się dziecko i do jakiego rodzaju materiałów ma dostęp.Więcej przeczytacie w piątkowym magazynie "Expressu Bydgoskiego". Co jeszcze przygotowali nasi reporterzy w tym tygodniu, zobacz na kolejnej stronie.Pogoda na czwartek, 6 lipca
Zjawisko uwodzenia nieletnich w Internecie gwałtownie rośnie. Dewianci podszywają się pod dzieci i w ten sposób nawiązują kontakty ze swoimi ofiarami. Prowadzą rozmowy tak, aby wydobyć od dziecka intymne zdjęcia i później je szantażować, zmuszając do spotkania i seksualnego zbliżenia.Zenon R. zaczepił na komunikatorze trzynastolatkę. W wirtualnej rozmowie dawał upust swoim erotycznym fantazjom, wysyłając pornograficzne zdjęcia. Chciał namówić dziecko do wykonania „innej czynności seksualnej”, jak w policyjnej terminologii określa się np. pieszczoty i masturbację. Za pośrednictwem komunikatora zamierzał zaprezentować, jak osiąga seksualne spełnienie i do tego samego namówić trzynastolatkę. Na szczęście tych zdjęć nie zobaczyło dziecko, lecz dorosły, który umiejętnie pociągnął rozmowę z dewiantem, a o sprawie zawiadomił policję.To przykład stosunkowo nowego zjawiska w Polsce, z którym muszą nauczyć się radzić sobie rodzice. Chodzi o child-grooming, czyli uwodzenie i nagabywanie dzieci w celach seksualnych. A w dobie różnej maści komunikatorów czy portali społecznościowych dorosłym trudno jest sprawdzać, z kim kontaktuje się dziecko i do jakiego rodzaju materiałów ma dostęp.Więcej przeczytacie w piątkowym magazynie "Expressu Bydgoskiego". Co jeszcze przygotowali nasi reporterzy w tym tygodniu, zobacz na kolejnej stronie.Pogoda na czwartek, 6 lipca Sławomir Kowalski
Zjawisko uwodzenia nieletnich w Internecie gwałtownie rośnie. Dewianci podszywają się pod dzieci i w ten sposób nawiązują kontakty ze swoimi ofiarami. Jakie metody stosują pedofile i jak uchronić najmłodszych przed nimi, przeczytacie w piątkowym magazynie "Expressu Bydgoskiego".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!