Dariusz Pasieka, były piłkarz Zawiszy, po zakończeniu kariery zawodniczej na boiskach w Niemczech, był też trenerem drużyn w polskiej ekstraklasie - w Arce Gdynia i Cracovii, obecnie grających w I lidze.
Pytamy naszego eksperta o rundę wiosenną w T-Mobile Ekstraklasie:<!** reklama>
Legia po jesieni ma cztery punkty przewagi nad Lechem, pięć nad Polonią i Górnikiem oraz siedem nad Śląskiem. Kto zatem zostanie mistrzem?
Dobre pytanie, przed nami jeszcze 15 kolejek, więc niby wszystko jest możliwe, ale po tym co się działo w zimowej przerwie na rynku transferowym nie trzeba być ekspertem, żeby stwierdzić, że wszystkie atuty w ręku ma Legia. Transfery Legii robią wrażenie. Życzę Jankowi Urbanowi, żeby dokończył to, co nie udało mu się za pierwszym podejściem, gdy chyba zbyt szybko zrezygnowano z niego na Łazienkowskiej.
Troszkę ruchów transferowych zimą było, niektóre spektakularne. Kto może być wiosenną gwiazdą?
Duże szanse, żeby błysnąć skutecznością ma Łukasz Teodorczyk. Co prawda doszedł do Lecha w ostatniej chwili, ale myślę, że nie będzie to problemem dla niego i dla zespołu. Legioniści mogą się napędzać sami. Ale może ktoś jeszcze wyskoczy z zespołów czołówki, trudno teraz wyrokować.
Legia prawie mistrzem, spadkowicze już też prawie znani, czyli reszta zespołów będzie grać sobie na luzie?
O nie, jeszcze się zdziwimy. Trzeba pamiętać, że w ubiegłym sezonie Legia miała już 7 punktów przewagi i w końcówce przegrała tytuł ze Śląskiem. A w dole tabeli wystarczy, żeby w pierwszej kolejce Podbeskidzie wygrało z Jagiellonią i już zrobi się ciekawie. Liczę na emocjonującą wiosnę.