Wyznaczono 20 tys. zł nagrody za pomoc w odnalezieniu Piotra Nowarkiewicza. Rodzina apeluje

Przypomnijmy, że w czwartek w pobliżu wyrobiska nieczynnej żwirowni znaleziono buty i spodnie Piotra, a wtorek 2 czerwca w Olimpinie na łąkach odnaleziono między innymi telefon komórkowy, torbę-nerkę i pasek od spodni oraz bluzę dresową, które zostały rozpoznane przez jego rodzinę.

16-latek wyszedł z domu w sobotę (30 maja) o godz. 17, nie informując nikogo, gdzie się udaje. Ostatni raz widziany był tego samego wieczoru ok. godz. 22 w autobusie linii nr 96, którym miał wracać do domu. Od tego czasu trwają poszukiwania nastolatka.

- Przeszukiwane są rejony żwirowni i okoliczne akweny – dodaje st. asp. Piotr Duziak.

Nowy trop do wsi Olimpin (gm. Nowa Wieś Wielka) przyciągnął też agentów Biura Rutkowski i płetwonurków. Nad łąkami wokół Ciela latał śmigłowiec.

Zintensyfikowane przeszukiwania pobliskich stawów i terenów położonych wokół nich nie przyniosły skutku.

- Do poszukiwań wykorzystujemy drony i wszystko to, czym dysponujemy – mówi Krzysztof Rutkowski, który przyznał, że jeszcze dzień wcześniej plany były inne. - Mieliśmy przeszukiwać jeden ze zbiorników wodnych, który został nam wskazany 2 czerwca jako ten, w którym może być ciało Piotra, ale wykluczyliśmy już tę wersję. Nowe informacje zmieniły zupełnie kierunek działań.

W piątek 5 czerwca Biuro Rutkowski wyznaczyło nagrodę w wysokości 20 tysięcy złotych za informacje, które mogą pomóc w odnalezieniu chłopaka. Z kolei rodzina zaginionego apeluje o to, by mieszkańcy Ciela, Pawłówka, Nowej Wsi Wielkiej, Przyłęk i innych okolicznych miejscowości przeszukiwali działki, ale też pustostany, szopy i inne zabudowania.

Istnieje podejrzenie, że nastolatek może być przetrzymywany w jednym z takich miejsc.

- Wszelkie informacje prosimy zgłaszać pod numerem biura 600 007 007 – mówi Rutkowski.

- Podobno chłopak o dziesiątej w nocy wysiadł dwa przystanki od domu – mówi jeden z mieszkańców Ciela. - Ale wie pan, tu dwa przystanki to jakieś dziesięć kilometrów, to robi różnicę - mówi uczestnik poszukiwań, sąsiad. Chce pozostać anonimowy. - Podobno około pierwszej w nocy widziano chłopaka na przystanku autobusowym przy Pogodnej. Ponoć wsiadł do jakiegoś samochodu.