https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wypłata na międzynarodowych wodach

Katarzyna Idczak
Statki wycieczkowe są jak pływające miasta, na których nie ma pojęcia bezrobocia. Załoga natomiast korzysta ze wszystkich atrakcji dla gości...

Statki wycieczkowe są jak pływające miasta, na których nie ma pojęcia bezrobocia. Załoga natomiast korzysta ze wszystkich atrakcji dla gości...<!** reklama>

Na pokładach są sklepy, kina, teatry, kasyna, restauracje, bary, ściany wspinaczkowe, lodowisko i wszystko, do czego są przyzwyczajeni mieszkańcy wielkich miast. Jedno z amerykańskich konsorcjów organizuje morskie wycieczki na statkach w trzech różnych standardach. Na najmniejszych odbywają się kameralne rejsy dla bogatych, a największe są niemniej ekskluzywne, mają nawet 17 pokładów, na których mieści się 6 tysięcy gości i drugie tyle załogi. Na całym świecie firma werbuje ludzi do pracy. Paweł Cybulski z Bydgoszczy popłynął w kilkanaście takich rejsów. Pracował w kasynie jako krupier. - Najkrótsze kontrakty podpisuje się na pół roku. Krupierzy muszą mieć przynajmniej rok doświadczenia w zawodzie, ale na statku jest przecież wiele innych ofert pracy - podpowiada Paweł. - Osobiście wolę pracę na McDonaldach. Tak nazywamy te największe statki. Bo chociaż uczestnicy takich wycieczek nie grają o wielkie stawki, to sam pobyt na pokładzie jest fajniejszy. Dużo się dzieje, a załoga może korzystać ze wszystkich atrakcji za darmo.

<!** Image 2 align=none alt="Image 175266" sub="Paweł w nocy pracował jako krupier na statku, a w dzień wypoczywał np. na Kaymanach.
Fot. Nadesłane">

Podstawowa pensja Pawła wynosiła 1350 dolarów miesięcznie plus napiwki. - Jak zadbasz o klienta, możesz naprawdę dużo zarobić. Zdarzały się też złote strzały, kiedy do kasyna wchodzili milionerzy i napiwki za jeden rejs rosły nawet do 20 tysięcy dolarów dla każdego krupiera. Mój największy napiwek przy okazji takiej wizyty to 13 tysięcy za 9 dniowy rejs - wspomina bydgoszczanin.

Praca w kasynie rozpoczynała się wieczorem, kiedy statek wypływał na międzynarodowe wody. Dzięki temu kasyno nie musi starać się o koncesję w każdym kraju, w którym cumuje olbrzym. Zarobki na międzynarodowych wodach nie są opodatkowane. Można poszaleć też na zakupach, bo ceny w strefie bezcłowej są naprawdę niskie. A jedzenie w zwyczajnych knajpkach i podstawowe produkty, zarówno dla gości, jak i załogi są dostępne w cenie biletu. - Zwiedziłem Czarnogórę, Islandię, miasta portowe w Amerykach Północnej, Środkowej i Południowej, wyspy na Morzu Śródziemnym. Szczególnie wśród bogatych klientów popularne są wycieczki po Morzu Bałtyckim - mówi Paweł. - Wypływaliśmy z portów w Amsterdamie czy w Miami, a za przeloty płaciła firma.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski