
O mały włos nie doszło do tragedii na skutek nocnego wypadku w Konstantynowie Łódzkim, gdzie u zbiegu ul. Łaskiej i ul. Kilińskiego samochód osobowy przebił się przez ścianę oraz okna kamienicy i... zatrzymał w pokoju! Jak twierdzą strażacy, którzy rozmawiali ze świadkami, lokatorzy opuścili pomieszczenie zaledwie chwilę wcześniej...
ZOBACZ ZDJĘCIA

Do wypadku doszło w niedzielę ok. godz. 23.30. Ze wstępnych informacji policji wynika, że 23-letnia kierująca (mieszkanka Konstantynowa) jadąc ul. Kilińskiego przejechała przez skrzyżowanie z ul. Łaską na wprost. Volkswagen wybił na krawężniku, skosił barierki i uderzył w ścianę kamienicy przebijając się do jej wnętrza. Auto zatrzymało się w pokoju.
ZOBACZ ZDJĘCIA

Uwięzioną w pojeździe kobietę oswobodzili strażacy.
- Kobieta nie została przebadana alkomatem na miejscu, ponieważ jej stan zdrowia na to nie pozwalał. Kierującej pobrano krew do badań - mówi Ilona Sidorko z Komendy Powiatowej Policji w Pabianicach. - Policjanci ustalają, dlaczego doszło do wypadku.
ZOBACZ ZDJĘCIA

W kamienicy, w której zatrzymał się volkswagen, mieszkały 4 rodziny - łącznie 9 osób. 5 osób trafiło do lokali zastępczych (w pobliskim "Ośrodku nad stawem"), pozostali - skorzystali z pomocy bliskich. Budynek - decyzją nadzoru budowlanego - został wyłączony z użytkowania.
23-latka przebywa w szpitalu im. WAM w Łodzi.