Mężczyzna potrącił kobietę z dzieckiem na pasach
Do bardzo groźnego wypadku doszło w środę, około godziny 22. na rogu ul. Chodkiewicza - Gdańska w Bydgoszczy. Zderzyły się dwa osobowe samochody.
Jedno z aut miało logo bydgoskiej pizzerii.
W wypadku ucierpiała kobieta i dziecko podróżujące autem osobowym. Pomocy udzielali im świadkowie zdarzenia - zanim na miejscu pojawiły się służby ratunkowe i policja. Trzeba było wstrzymać ruch tramwajowy na Chodkiewicza.
Jak mówią świadkowie, samochód z logo pizzerii po zderzeniu przejechał spory kawałek i zatrzymał się na chodniku przy Gdańskiej. Po drodze uszkodził inne auta i wejścia do kilku punktów handlowych przy Gdańskiej. Rano na miejscu widać było uszkodzone stopnie oraz porozrzucane części pojazdu.
Kobieta z dzieckiem zostały zabrane przez pogotowie.
AKTUALIZACJA:
- Kobieta już opuściła szpital, dziecko zostało jeszcze na obserwacji - mówi podkom. Przemysław Słomski z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.
- Sprawcą wypadku jest kierujący volkswagenem, 20-letni mężczyzna, który wjechał na skrzyżowanie na czerwonym świetle. Po uderzeniu drugi z samochodów, mazda, obrócił się wokół osi, ale volkswagen kontynuował jazdę, po drodze uszkadzając w sumie dwa inne samochody.
20-latkowi policjanci zatrzymali prawo jazdy. - Sprawca był trzeźwy, ale pobrano mu krew do badania, będziemy sprawdzać go także na obecność narkotyków - mówi Przemysław Słomski.
Do bardzo groźnego wypadku doszło w środę, około godziny 22. na rogu ul. Chodkiewicza - Gdańska w Bydgoszczy. Zderzyły się dwa osobowe samochody.
Jedno z aut miało logo bydgoskiej pizzerii.
W wypadku ucierpiała kobieta i dziecko podróżujące autem osobowym. Pomocy udzielali im świadkowie zdarzenia - zanim na miejscu pojawiły się służby ratunkowe i policja. Trzeba było wstrzymać ruch tramwajowy na Chodkiewicza.
Jak mówią świadkowie, samochód z logo pizzerii po zderzeniu przejechał spory kawałek i zatrzymał się na chodniku przy Gdańskiej. Po drodze uszkodził inne auta i wejścia do kilku punktów handlowych przy Gdańskiej. Rano na miejscu widać było uszkodzone stopnie oraz porozrzucane części pojazdu.
Kobieta z dzieckiem zostały zabrane przez pogotowie.
AKTUALIZACJA:
- Kobieta już opuściła szpital, dziecko zostało jeszcze na obserwacji - mówi podkom. Przemysław Słomski z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.
- Sprawcą wypadku jest kierujący volkswagenem, 20-letni mężczyzna, który wjechał na skrzyżowanie na czerwonym świetle. Po uderzeniu drugi z samochodów, mazda, obrócił się wokół osi, ale volkswagen kontynuował jazdę, po drodze uszkadzając w sumie dwa inne samochody.
20-latkowi policjanci zatrzymali prawo jazdy. - Sprawca był trzeźwy, ale pobrano mu krew do badania, będziemy sprawdzać go także na obecność narkotyków - mówi Przemysław Słomski.
Do bardzo groźnego wypadku doszło w środę, około godziny 22. na rogu ul. Chodkiewicza - Gdańska w Bydgoszczy. Zderzyły się dwa osobowe samochody.
Jedno z aut miało logo bydgoskiej pizzerii.
W wypadku ucierpiała kobieta i dziecko podróżujące autem osobowym. Pomocy udzielali im świadkowie zdarzenia - zanim na miejscu pojawiły się służby ratunkowe i policja. Trzeba było wstrzymać ruch tramwajowy na Chodkiewicza.
Jak mówią świadkowie, samochód z logo pizzerii po zderzeniu przejechał spory kawałek i zatrzymał się na chodniku przy Gdańskiej. Po drodze uszkodził inne auta i wejścia do kilku punktów handlowych przy Gdańskiej. Rano na miejscu widać było uszkodzone stopnie oraz porozrzucane części pojazdu.
Kobieta z dzieckiem zostały zabrane przez pogotowie.
AKTUALIZACJA:
- Kobieta już opuściła szpital, dziecko zostało jeszcze na obserwacji - mówi podkom. Przemysław Słomski z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.
- Sprawcą wypadku jest kierujący volkswagenem, 20-letni mężczyzna, który wjechał na skrzyżowanie na czerwonym świetle. Po uderzeniu drugi z samochodów, mazda, obrócił się wokół osi, ale volkswagen kontynuował jazdę, po drodze uszkadzając w sumie dwa inne samochody.
20-latkowi policjanci zatrzymali prawo jazdy. - Sprawca był trzeźwy, ale pobrano mu krew do badania, będziemy sprawdzać go także na obecność narkotyków - mówi Przemysław Słomski.
