We wtorek po zakończeniu obrad Sejmu, posłowie Prawa i Sprawiedliwości udali się na wyjazdowe posiedzenie, pierwsze od sierpnia 2020 roku. O tym, że taki wyjazd zostanie zorganizowany, informował w ubiegłym tygodniu przewodniczący klubu partii i wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki. - Najbliższe posiedzenie Sejmu, które odbędzie się 15 czerwca "będzie niezbyt długie, ponieważ po tym posiedzeniu odbędzie się klub wyjazdowy Prawa i Sprawiedliwości"- mówił w zeszłym tygodniu.
W spotkaniu oprócz posłów, senatorów i europarlamentarzystów, udział wzięli prezes Jarosław Kaczyński oraz premier Mateusz Morawiecki. Spotkanie miało trwać ponad dwie godziny. Rzeczniczka Prawa i Sprawiedliwości Anita Czerwińska po zakończeniu obrad przekazała dziennikarzom, że głównym tematem posiedzenia były przygotowania do wyborczo-statutowego kongresu partii.
Jak informuje PAP, Jarosław Kaczyński miał "dokonać podsumowania dotychczasowych działań Zjednoczonej Prawicy". Ponadto, jak przekazał jej jeden z uczestników spotkania, prezes PiS miał mówić także o "kryzysach, wywołanych przez koalicjantów - Solidarną Polskę i Porozumienie".
To samo źródło miało informować, że część przemówienia dotyczyła planowanego na 3 lipca kongresu statutowo-wyborczego PiS. - Szef mówił o reformie partii, która musi być sprawną machiną, taką, która nie zajmuje się walkami wewnętrznymi – miał poinformować rozmówca Agencji.
