Na scenie sali widowiskowej ośrodka kultury w Świeciu zaprezentuje się 16 dziewcząt, które będą rywalizowały w dwóch kategoriach - nastolatek do lat 18 i dorosłych.
<!** Image 2 align=right alt="Image 150522" sub="Jedna z wielu rozmów przed niedzielnymi wyborami. Na zdjęciu od lewej - Dorota Smuda, Weronika Poćwiardowska, Justyna Sudoł i Dorota Kotlewska
/ Fot. Marek Wojciekiewicz">W tym roku, oprócz zaszczytnych tytułów, na najpiękniejsze dziewczęta czeka prawo udziału w ćwierćfinale wyborów Miss Polski, które odbędą się 12-13 czerwca w Warszawie.
- W ubiegłym roku, kiedy zasiadałam w jury tego konkursu, zorientowałam się, że wiele ze startujących dziewcząt ma pewne braki w przygotowaniu do właściwego zaprezentowania się na estradzie - mówi Dorota Kotlewska, właścicielka salonu piękności w Świeciu. - Postanowiłam wtedy, że coś w tej sprawie zrobię. Żeby dobrze wypaść w takiej imprezie, oprócz urody, bardzo ważne są też inne elementy - właściwy ubiór, makijaż, pewność siebie i umiejętność poruszania się na scenie.
<!** reklama>Niestety, tylko połowa startujących w najbliższych wyborach Miss Ziemi Świeckiej i Chełmińskiej zdecydowała się skorzystać z tej pomocy. - Dla mnie udział w tych wyborach to przede wszystkim dobra zabawa i okazja do sprawdzenia się - mówi Justyna Sudoł, studentka. - Jednak swoją przyszłość wiąże bardziej ze studiami. Jeżeli uda mi się dobrze wypaść w tej imprezie, to fajnie, jeżeli trochę słabiej, to świat się przecież nie zawali.
Weronika Poćwiardowska, uczennica liceum, zdradza, że w przyszłości chciałaby zajmować się stylizacją i projektowaniem mody. Udział w tym konkursie ma jej w tym pomóc. Z praktycznej pomocy Doroty Kotlewskiej korzysta też 18-letnia Dorota Smuda, uczennica liceum. - Podczas naszych spotkań mamy możliwość korzystania z tych wszystkich nowoczesnych urządzeń technicznych pomagających kształtować piękną sylwetkę - zdradza Dorota Smuda. - Jednak oprócz zabiegów upiększających, dla mnie najważniejsze są rozmowy na temat właściwego zachowania się na scenie, umiejętnego eksponowana swoich wdzięków i jednocześnie pozostawania sobą.
- Właściwie wszystko co tłumaczę tym dziewczętom podczas naszych przygotowań do wyborów miss, odnosi się także do każdej kobiety - tłumaczy Dorota Kotlewska. - Idąc ulicą często widzę, jak niewiele nieraz potrzeba, by mijana właśnie świecianka poczuła się w swoim życiu jak prawdziwa miss na wybiegu - uważa pani Dorota.