Wybili dziurę w ścianie i wynieśli cały warsztat

Tuż pod nosem komisariatu policji Bydgoszcz- Szwederowo dokonano wyjątkowo bezczelnego włamania. Złodzieje wynieśli całe wyposażenie warsztatu samochodowego.

<!** Image 3 align=none alt="Image 194915" >

Początkowo właściciel warsztatu Andrzej Kardach swoje straty oszacował na 150 tys. zł. Kiedy emocje opadły, wyliczył je na 60-150 tys. zł. Włamanie miało miejsce w nocy z 9 na 10 sierpnia, między godzinami 23.30 a 7 rano, kiedy w warsztacie nie było personelu.<!** reklama>

Przez dziurę w ścianie

- Złodzieje wybili w ścianie na tyłach warsztatu dziurę metr na metr. Wynieśli wszystko, co przedstawiało jakąś wartość: narzędzia, komputery, przyłącza, urządzenia elektryczne. Zostawili mi jeden komplet narzędzi. Zniweczyli w ten sposób mój kilkuletni dorobek - mówi Andrzej Kardach.

Mechanik prowadził warsztat w tym miejscu zaledwie od 12 dni. Nie zdążył z założeniem alarmu. Teraz nadzieją dla niego są zapisy z kamer wideomonitoringu. - Dla mnie była to ewidentnie robota na zlecenie. Mam swoje podejrzenia, kto mógł to zrobić, ale głośno wolę o tym nie mówić. Dziwić może tylko, że w nocy nikt nie słyszał hałasu kucia w ścianie - dodaje nasz rozmówca.

Jakby na ironię, warsztat znajduje się blisko komisariatu policji Bydgoszcz-Szwederowo przy ulicy Toruńskiej. Andrzej Kardach twierdzi, że policjanci dość niemrawo zabrali się za dochodzenie. - Ja zdobyłem trzy filmy z monitoringu, a oni ani jednego. Zależy mi na szybkim zakończeniu postępowania, bo bez tego nie będę mógł dostać odszkodowania z ubezpieczalni - mówi mechanik.

Przemysław Słomski z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy zapewnia, że funkcjonariusze zrobili dotąd w tej sprawie wszystko, co mogli. - Wykonali oględziny miejsca zdarzenia, zabezpieczyli ślady, w użyciu był policyjny pies tropiący. Jeszcze w dniu zgłoszenia zostało wysłane do Komendy Miejskiej Policji pismo w sprawie zgrania materiałów z monitoringu ulicznego. Chodzi o nagrania w godzinach nocnych z ronda Toruńskiego i Bernardyńskiego. Skradziony sprzęt, a w niektórych przypadkach jego numery seryjne, zostały wprowadzone do policyjnej bazy danych jako poszukiwane. Niewykluczone więc, że wypłyną przy okazji innych spraw - mówi Przemysław Słomski.

Co trzeci wykrywany

Bydgoscy policjanci twierdzą, że są duże szanse na złapanie sprawców tego włamania.

Od stycznia do lipca tego roku w Bydgoszczy zanotowano 758 kradzieży z włamaniami. Ich wykrywalność wyniosła 31,4 proc. W 2011 roku w mieście było 1349 kradzieży z włamaniami, a wykryć udało się 36,3 proc. sprawców. Rok wcześniej liczba kradzieży z włamaniami wyniosła 1779, a wykrywalność - 32,2 proc.