Polska - Wyspy Owcze 2:0 (0:0)
Bramki: Robert Lewandowski (73 - karny, 83)
Polska: Szczęsny - Bereszyński (59. S. Szymański), Bednarek, Kiwior, Kędziora - Skóraś (46. Wszołek), Krychowiak (80. D. Szymański), Zieliński, Kamiński (88. Grosicki) - Lewandowski, Milik (59. Świderski).
Wyspy Owcze: Lamhauge - Rólantsson Sørensen (74. Danielsen), Askham, Færø, Nattestad, Davidsen - S. Vatnhamar, Joensen (74. Andreasen), G. Vatnhamar (88. Radosavlevic), Bjartalíð (62. Hendriksson) - Edmundsson (62. Olsen).
Polacy w eliminacjach Euro 2024 spisywali się fatalnie. Przegrali na wyjazdach z Czechami 1:3 i Mołdawią 2:3 oraz pokonali Albanię 1:0. W tabeli zajmowali dopiero czwarte miejsce. Atmosfery wokół kadry nie polepszały afery w PZPN związane z wyjazdem do Mołdawii oraz niedawny wywiad Roberta Lewandowskiego, który skrytykował władze piłkarskiej centrali oraz kolegów z zespołu.
Polscy piłkarze od pierwszego gwizdka częściej byli przy piłce, ale grali wolno i często w poprzek boiska, a nie do przodu. Sytuacje bramkowe można było policzyć na palcach jednej ręki. Najgroźniejsza okazja była po główce Piotra Zielińskiego, ale dobrze zachował się bramkarz Wysp Owczych.
Po przerwie bliski zdobycia bramki był Lewandowski. Po jego główce piłka prześlizgnęła się po poprzeczce. Przewaga Polaków była przygniatająca. Akcje toczyły się nie tylko na połowie rywali, ale głównie w okolicach ich pola karnego.
W końcu polskim piłkarzom z pomocą przyszedł VA. Sędzia sprawdził sytuację po zgraniu piłki głową przez Zielińskiego. Ta trafiła w rękę jednego z obrońców przeciwników i arbiter podyktował rzut karny, który na gola zamienił "Lewy".
Lewandowski błysnął raz jeszcze w 83. minucie. Przytrzymał piłkę w polu karnym i mimo nacisku rywali "podciął" piłkę, a ta przeleciała nad bramkarzem i wpadła do siatki.
W drugim meczu grupy E Czechy zremisowały z Albanią 1:1.
W tabeli prowadzą Czesi (8 pkt.) przed Albanią (7) i Polską (6).
Już w niedzielę Polacy zagrają na wyjeździe z Albanią.
