Sędzia Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu Robert W. odsunięty od obowiązków służbowych. Decyzja taka zapadła po tym, jak prokuratura przekazała sądowi informację o ustaleniach śledztwa, związanych ze sprawą kradzieży pendrivów, o jaką posądzony jest sędzia W.
Sędziego zawiesiła prezes prezes Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu Grażyna Szyburska - Walczak. Również kolegium Sądu - po zapoznaniu się z informacjami prokuratury - podjęło uchwałę o konieczności odsunięcia Roberta W. od pracy.
Decyzja wchodzi w życie od razu choć musi ją jeszcze zaakceptować Sąd Dyscyplinarny. Prezes ma trzy dni na przekazanie informacji do Sądu Dyscyplinarnego. Jeśli sąd nie zatwierdzi zawieszenia to za miesiąc - 8 marca - wróci on do pracy.
Wcześniej prokuratura przekazała Sądowi Apelacyjnemu we Wrocławiu informacje o ustaleniach śledztwa, dotyczących sprawy sędziego Roberta W. posądzonego przez ochronę Media Marktu o kradzież nośników pamięci wartych 2 444 zł. Dziś rano (środa) kolejny raz zebrało się kolegium Sądu Apelacyjnego.
Sędzia Robert W. zaprzecza, by próbował ukraść pendrive'y. Przekonuje, ze kupił je wcześniej w innym sklepie. Gdy został zatrzymany przez ochronę Media Marktu, sam poprosił o wezwanie policji. Potem - również dobrowolnie - pojechał z policjantami na komisariat.
Małgorzata Klaus, rzeczniczka prokuratur okręgowej mówi nam, że sędzia został „ujęty” i przekazany policji. - Mamy przesłuchanych dwóch pracowników ochrony, którzy wskazali sędziego jako sprawcę kradzieży. Mamy zabezpieczony monitoring. Nic więcej nie możemy powiedzieć - mówi rzeczniczka wrocławskiej Prokuratury Okręgowej Małgorzata Klaus.
Sprawę skomentował w poniedziałek wieczorem na antenie TVP Info minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. - Dotarły do mnie informacje, to bardzo smutne, że na gorącym uczynku jest zatrzymywany sędzia i to wydziału karnego sądu apelacyjnego. To kolejny przypadek. Mamy sprawę sądu apelacyjnego w Krakowie, prezesa tamtejszego sądu, ale też innych sędziów, których rolę wyjaśniamy, bo to nie dotyczy jednego sędziego - mówił. - Kończy się definitywnie czas poczucia bezkarności ludzi, którzy z tego powodu, że mają togę i łańcuch na piersi, mogą liczyć na bezkarność - stwierdził.
Robert W. to znany wrocławski sędzia, który orzekał w wielu głośnych sprawach. Ostatnio m.in. w procesie Samuela Nowakowskiego, skazanego za zabicie siekierą dziewczynki w Kamiennej Górze.