Łatwo wygrany pierwszy set najwyraźniej uśpił bydgoski zespół. Ostatecznie udało się zainkasować 3 punkty, ale gra nie wyglądała najlepiej.
Effector Kielce w ostatniej chwili znalazł pieniądze na grę w PlusLidze, w swoim składzie nie ma zawodników o znanych nazwiskach i w starciu z Delectą była skazywany na porażkę. I pierwszy set zdawał się tę opinię potwierdzać. Nasi siatkarze gładko wygrali 25:15. Później jednak tak łatwo już nie było. Delecta wprawdzie wygrała 3:1, ale losy setów rozstrzygały się w samych końcówkach.<!** reklama>
- W drugiej partii popełniliśmy zbyt dużo błędów własnych [11 - dod. red.] i stąd porażka. Na szczęście w końcówkach kolejnych setów zachowaliśmy więcej zimnej krwi - mówił Wojciech Jurkiewicz, kapitan Delecty, która po 2. kolejkach przewodzi tabeli.
Poniedziałkowy mecz pokazał też, jak wiele zależy od Dawida Konarskiego. Od drugiego seta nasz atakujący stracił skuteczność i drużyna od razu miała sporo problemów.
W sobotę w „Łuczniczce” mecz z Politechniką Warszawską. Początek o godz. 14.30 (transmisje w Polsacie Sport i Polsacie Sport News).