Jeżeli w przypadku trzech ludzi z czołówki gangsterów grupy Kadafiego - w tym i sam herszt - Tomasz Berdych - nie musieli siedzieć w areszcie, to znaczy, że sąd uznał jasno - ustały i nie ma przesłanek do jego stosowania. Zwłaszcza - przypomnę - areszt jest przecież tylko środkiem zapobiegawczym, a nie karą...
Zobaczmy jednak, jakie skutki przyniosła decyzja bydgoskiego sądu. Ano takie, że jeszcze przed uprawomocnieniem się wyroku, trzech gangsterów uciekło, bo sądzie nie musieli się stawić. Wysłano za nimi listy gończe. To pociągnęło za sobą uruchomienie całej pościgowej machiny policyjnej. A wiadomo - ona za darmo nie pracuje...
Jurgena przyłapano w domku letniskowym pod Bydgoszczą, bo pewnie myślał, że jak trochę zmieni wygląd i przyczai się pod latarnią, to nikt go nie zauważy. Z Pluto było już gorzej - policjanci szukali go prawie rok. Ten zaszedł dalej - dopadli go na Wyspach. Kadafi wciąż bryluje na wolności.
Ale nic nie szkodzi - jak raz wpadli, to wpadną i po raz drugi. Wszyscy.
>>> Przeczytaj komentowany artykuł: kliknij TUTAJ, żeby przejść.
"Dojrzalsi". Nowy program skierowany do seniorów (odc. 1)
