Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

WOŚP zabiera głos w sprawie licytacji makowca prezydenta Bydgoszczy

Wojciech Mąka
Wojciech Mąka
Licytacja makowca prezydenta Bydgoszczy zakończyła się na kwocie 7,3 tys. zł
Licytacja makowca prezydenta Bydgoszczy zakończyła się na kwocie 7,3 tys. zł Allego.pl
Szef bydgoskiego sztabu Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy zabrał głos w sprawie opisywanej przez nas licytacji makowca prezydenta Bydgoszczy, Rafała Bruskiego.

Zobacz wideo: 500 plus. Od lutego 2022 nowy nabór - wnioski tylko online

od 16 lat

O dość zaskakującym przebiegu aukcji wystawionego w ramach licytacji Wielkiej Orkiestry Świątecznej pomocy makowca upieczonego przez Rafała Bruskiego, prezydenta Bydgoszczy, pisaliśmy na początku tygodnia. W ramach licytacji prezydent zapewnił, że nie tylko osobiście przygotuje wypiek, ale także dostarczy go na terenie Bydgoszczy zwycięzcy licytacji.

Licytacja z 20 tysięcy zł spadła do 4

Chętni zaczęli składać oferty aż do niespodziewanie wysokiej kwoty ponad 20 tys. zł. Autorstwa takiego przebicia nie ukrywał na swoim facebookowym profilu Krzysztof Pietrzak, właściciel eksmitowanego w 2018 roku z ul. Ujejskiego tartaku Bydgoszcz. Kwota jednak z dnia na dzień spadła - do wysokości ok 4 tys. zł. okazało się - o czym także informował Pietrzak - że konto jego żony, która brała udział w aukcji zostało zablokowane przez serwis allegro. Właściciel Tartaku Bydgoszcz uznał - czego także nie ukrywał - że to efekt ingerencji w aukcję kogoś, kto trzyma stronę Rafała Bruskiego i nie chce dopuścić do co najmniej niezręcznej sytuacji.

Allegro weryfikuje konto

"W związku z licznymi zgłoszeniami o fałszywych licytujących poprosiliśmy o weryfikację tej aukcji. Osoba, która podała najwyższa kwotę w wyniku weryfikacji została zablokowana w serwisie allegro" - poinformował właściciela tartaku Bydgoszcz sztab WOŚP Bydgoszcz. - Najpierw próbowano zablokować konto mojej żony, z którego licytujemy ten makowiec - to konto mamy wiele, wiele lat i jakoś wcześniej - do czasu naszej licytacji tego "ciacha" Bruskiego allegro.pl nie przeszkadzało, że nie wystawiamy nic na sprzedaż - komentował na FB Krzysztof Pietrzak.

Ostatecznie makowiec wylicytowano za 7,3 tys. zł, a zwycięzcą nie był właściciel tartaku, który skończył składanie ofert na 5 tys. zł.

WOŚP pisze oświadczenie

Oświadczenie w sprawie licytacji wystosował Michał Moczadło, szef sztabu WOŚP w Bydgoszczy.

Dowiadujemy się z niego, że w związku pojawiającymi artykułami w mediach o dużej ilość fałszywych licytujących – o czym niedawno wspomniał publicznie Jurek Owsiak - sztab postanowił zgłosić się do operatora serwisu Allego z prośbą o weryfikację naszych aukcji.

- Jak się okazało, jedno z kont (...) zostało w wyniku weryfikacji zablokowane, i nie jest to konto wieloletnie jak wynika z artykułu a powstało ono „mniej niż miesiąc temu” – taki komunikat widnieje w panelu owego konta. W związku z przepisami o ochronie danych osobowych nie mieliśmy żadnej możliwości aby odszyfrować dane osób które biorą udział w aukcji, dopiero w momencie jej rozstrzygnięcia otrzymaliśmy informacje o szczęśliwym zwycięzcy aukcji - pisze Michał Moczadło.

"Pragniemy poinformować, że zarówno prezydent Rafał Bruski jak i jakiekolwiek inne osoby nie zlecały nam takich działań. Była to wyłącznie decyzja członków Regionalnego Sztabu WOŚP, pokierowana dobrem zbiórki i chęcią wsparcia fundacji rzeczywiście wylicytowaną kwotą przez realnego i sumiennego licytującego. Jedynym działaniem, jakie wykonaliśmy na prośbę prezydenta było wystawienie tej niecodziennej oferty na sztabowym profilu ,które posiadamy w serwisie aukcyjnym Allegro. I od wielu lat wystawiamy tam aukcje w imieniu przekazujących dane przedmioty itp." - czytamy w oświadczeniu WOŚP.

"Całą zaistniała sytuacja z weryfikacją kont licytujących na aukcjach wystawionych przez nasz Sztab jest wyłącznie tylko naszą decyzją i nikt nikomu nic nie kazała ani nie narzucał" - kończy oświadczenie Michał Moczadło (pisownia oryginalna - red.).

Prezydent Bydgoszczy niczego nie zlecał

W poniedziałek po publikacji na stronie "Expressu Bydgoskiego" tekstu o licytacji makowca, oświadczenie wystosował także sam prezydent Bydgoszczy. Rafał Bruski pisze: "(...)informuję, że przez cały okres licytacji:
- nie podejmowałem żadnych działań, by ustalić tożsamość osób biorących w niej udział,
- nie podejmowałem żadnych działań, by zostało zweryfikowane konto którejkolwiek z licytujących osób,
- nie podejmowałem żadnych działań, by zostało zablokowane jakiekolwiek konto.
Do powyższych czynności nie upoważniałem też nikogo do działania w moim imieniu."

Usunięcie tartaku w 2018 roku

Przypomnijmy, że Tartak Bydgoszcz został usunięty z Ujejskiego po roku wysiłków wojewody - w grudniu 2018 roku. Skutecznie przez rok blokował dokończenie budowy II etapu Trasy Uniwersyteckiej, bo jego właściciel uważał działania urzędników za niezgodne z prawem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo