– Unia oczekuje, że kraje goszczące uchodźców zrezygnują z jednych celów, przesuwając pieniądze na inne cele. Ale świeżych pieniędzy nie ma – podkreślił Jacek Saryusz-Wolski.
Europoseł podkreślił, że takie działanie Unii Europejskiej można nazwać „kreatywną księgowością”. Zaznaczył, że aby zmienić coś w tej sprawie, należy zmienić siedmioletni budżet, np. rezygnując z niektórych celów.
– Napomykają o tym, ale póki co nie ma takiej możliwości czy gotowości – mówił Saryusz-Wolski.
Według niego, rozwiązaniem mogłoby też być przeprowadzenie „zrzutki”, czyli przekazanie większych pieniędzy do budżetu unijnego przez wszystkie państwa. Jak jednak zaznaczył, nie widać chęci do takiego działania.
