Powódź sprawiła, że Wody Polskie stały się jedną z najważniejszych instytucji w państwie. I nic dziwnego - zakres ich działań obejmuje kontrolowanie wszelkiej działalności związanych z wykorzystaniem wód i urządzeń wodnych. Aby mogły działać sprawnie, wyposażono je w specjalne uprawnienia, w tym możliwość nakładania kar, niekiedy bardzo wysokich.
Pobierasz wodę ze strumienia? Uważaj - grożą kary!
Wody Polskie mogą kontrolować wszelkie działania wymagające pozwolenia wodnoprawnego. Jeśli ktoś korzysta z wód – na przykład pobiera wodę do celów przemysłowych lub rolniczych – albo buduje urządzenia wodne, takie jak tamy czy wały przeciwpowodziowe, bez odpowiedniej zgody, może zostać ukarany. Kara grozi także za przekroczenie warunków określonych w pozwoleniu. Działa to na podobnej zasadzie jak nieprzestrzeganie przepisów budowlanych – jeśli ktoś prowadzi prace niezgodnie z wydanym pozwoleniem, musi liczyć się z konsekwencjami.
Nieodpowiednie postępowanie z urządzeniami wodnymi, ich niszczenie lub uszkadzanie, również może skończyć się karą grzywny. Podobnie sprawa wygląda w sytuacji, gdy na danym terenie podejmowane są prace utrudniające przepływ wody. Nawet jeśli intencje są dobre, a działania mają na celu poprawę infrastruktury, mogą one negatywnie wpłynąć na środowisko wodne.
Raporty, raporty.... Albo grzywna
Warto także pamiętać, że właściciele nieruchomości przyległych do wód publicznych są zobowiązani umożliwiać dostęp do tych wód na potrzeby prac związanych z ich utrzymywaniem, na przykład stawiania znaków żeglugowych czy urządzeń pomiarowych. Utrudnianie takiego dostępu również poskutkować może grzywną.
Kolejną ważną kwestią jest przekazywanie wyników pomiarów związanych z ilością pobieranych wód oraz wprowadzanych ścieków. Osoby lub przedsiębiorstwa, które korzystają z wód, są zobowiązane do regularnego raportowania takich danych. Nieterminowe przekazanie wyników lub całkowite ich pominięcie również poskutkuje nałożeniem grzywny.
Nawóz na polu? Może być duży mandat
Wody Polskie mogą nałożyć kary za wylewanie wód opadowych zawierających szczególnie szkodliwe substancje do wód gruntowych. Oznacza to, że nawet mycie pojazdów bezpośrednio w zbiornikach wodnych lub ich pobliżu również podlega karze, gdyż zanieczyszcza to środowisko wodne. Surowych konsekwencji mogą spodziewać się gromadzący odpady, nawozy czy substancje chemiczne na terenach szczególnie narażonych na zalanie.
Właściciele nieruchomości przyległych do wód muszą również pamiętać, że grodzenie terenu w odległości mniejszej niż 1,5 metra od brzegu jest niedozwolone. Chodzi nie tylko o ograniczanie dostępu do wód publicznych, ale również o wpływ na naturalny przepływ wód.
To mogą teraz skontrolować inspektorzy Wód Polskich
Z karami związane są oczywiście uprawnienia kontrolne. Uprawnienia WP obejmuje zarówno korzystanie z wód, ich ochronę, jak i przestrzeganie warunków określonych w decyzjach i pozwoleniach wodnoprawnych. Kontroli mogą spodziewać się zarówno osoby prywatne, jak i firmy, które ingerują w środowisko wodne.
Wody Polskie sprawdzają oczywiście również, czy budowa i utrzymanie urządzeń wodnych przebiegają zgodnie z przepisami, monitorują też stan wałów przeciwpowodziowych oraz obszarów szczególnego zagrożenia powodzią.
Kolejnym obszarem zainteresowania Wód Polskich jest stan urządzeń pomiarowych oraz wykonywanie robót w pobliżu urządzeń wodnych, które mogą zagrażać ich stabilności.
Kary? 100 tys. to nie wyjątek
Kary, jakie mają do dyspozycji Wody są bardzo zróżnicowane. Przykładowo, osoby uszkadzające brzegi wód śródlądowych, grunty pod nimi, czy utrudniające przepływy wód, mogą spodziewać się grzywny do 50 tys. zł, a nawet aresztu do jednego roku. W przypadku poważniejszych naruszeń, takich jak uniemożliwienie korzystania z wody w sytuacjach związanych z zapobieganiem klęskom żywiołowym, kara może wzrosnąć nawet do dwóch lat aresztu i grzywny do 100 tys. zł (jeśli spowodowana zostanie znaczna szkoda).
Kary przewidziane są również za działania związane z budową w pobliżu obiektów wodnych, gdzie możliwe są grzywny w wysokości do 50 tys. zł, a w przypadku większych szkód – nawet do 100 tys. zł. Osoby zanieczyszczające wody również muszą liczyć się z grzywnami sięgającymi do 100 tys. zł, a także aresztem do dwóch lat. Dla mniejszych wykroczeń, takich jak nielegalne korzystanie z wód bez pozwolenia, ustawa przewiduje grzywny do 4,5 tys.
