1 z 12
Przewijaj galerię w dół
Kilkudziesięciu strażaków uszczelniało wczoraj groblę, przez...
fot. Dariusz Bloch

Woda przedarła się przez groblę w Bydgoszczy. Co teraz?

Kilkudziesięciu strażaków uszczelniało wczoraj groblę, przez którą przedarła się woda ze starego portu drzewnego. Akcja trwała przez kilka godzin i zakończyła się około 18.30.

Do zatamowania wody użyto 2000 worków z kruszywem dostarczonych przez miasto. W akcji brali udział strażacy PSP Bydgoszcz oraz słuchacze Szkoły Podoficerskiej PSP w Bydgoszczy.

Wbrew pierwotnym informacjom podawanym przez media, nie był to wał przeciwpowodziowy na Wiśle. Znajduje się on bowiem około kilometra od grobli, na której pracowali strażacy.

Adam Dudziak, dyrektor wydziału zarządzania kryzysowego w bydgoskim ratuszu tłumaczy, że grobla ta powstała ponad 100 lat temu. Usypano ją, gdy Niemcy tworzyli tu port drzewny. Grobla oddziela stary port od strugi, którą odprowadzany jest nadmiar wody do starego Brdyujścia.

Adam Dudziak przekonuje, że pobliska oczyszczalnia ścieków nie była zagrożona. Podkreśla, że gdyby do przerwania grobli doszło na większym obszarze, zapadłaby decyzja o spuszczeniu wody ze starego portu. Takie możliwości techniczne istnieją bowiem na tym terenie. Osuszenie portu oznaczałoby jednak poważne kłopoty dla bujnie rozwijającej się w tym miejscu fauny i flory.

Najprawdopodobniej do przerwania grobli przyczyniła się działalność bobrów, które od lat są bardzo aktywne w tej części miasta.

Dyrektor wydziału zarządzania kryzysowego tłumaczy, że w najbliższym czasie zapadną decyzje dotyczące przyszłości grobli. Najpierw jednak trzeba sprawdzić, w jakim stanie jest całość tej wiekowej konstrukcji. W grę wchodzi przebudowa całej grobli lub - co pewnie nie spodoba się miłośnikom przyrody - osuszenie tego miejsca.


Flesz - Smog skraca nam życie. Jesteśmy jak palacze!

2 z 12
Kilkudziesięciu strażaków uszczelniało wczoraj groblę, przez...
fot. Dariusz Bloch

Woda przedarła się przez groblę w Bydgoszczy. Co teraz?

Kilkudziesięciu strażaków uszczelniało wczoraj groblę, przez którą przedarła się woda ze starego portu drzewnego. Akcja trwała przez kilka godzin i zakończyła się około 18.30.

Do zatamowania wody użyto 2000 worków z kruszywem dostarczonych przez miasto. W akcji brali udział strażacy PSP Bydgoszcz oraz słuchacze Szkoły Podoficerskiej PSP w Bydgoszczy.

Wbrew pierwotnym informacjom podawanym przez media, nie był to wał przeciwpowodziowy na Wiśle. Znajduje się on bowiem około kilometra od grobli, na której pracowali strażacy.

Adam Dudziak, dyrektor wydziału zarządzania kryzysowego w bydgoskim ratuszu tłumaczy, że grobla ta powstała ponad 100 lat temu. Usypano ją, gdy Niemcy tworzyli tu port drzewny. Grobla oddziela stary port od strugi, którą odprowadzany jest nadmiar wody do starego Brdyujścia.

Adam Dudziak przekonuje, że pobliska oczyszczalnia ścieków nie była zagrożona. Podkreśla, że gdyby do przerwania grobli doszło na większym obszarze, zapadłaby decyzja o spuszczeniu wody ze starego portu. Takie możliwości techniczne istnieją bowiem na tym terenie. Osuszenie portu oznaczałoby jednak poważne kłopoty dla bujnie rozwijającej się w tym miejscu fauny i flory.

Najprawdopodobniej do przerwania grobli przyczyniła się działalność bobrów, które od lat są bardzo aktywne w tej części miasta.

Dyrektor wydziału zarządzania kryzysowego tłumaczy, że w najbliższym czasie zapadną decyzje dotyczące przyszłości grobli. Najpierw jednak trzeba sprawdzić, w jakim stanie jest całość tej wiekowej konstrukcji. W grę wchodzi przebudowa całej grobli lub - co pewnie nie spodoba się miłośnikom przyrody - osuszenie tego miejsca.


Flesz - Smog skraca nam życie. Jesteśmy jak palacze!

3 z 12
Kilkudziesięciu strażaków uszczelniało wczoraj groblę, przez...
fot. Dariusz Bloch

Woda przedarła się przez groblę w Bydgoszczy. Co teraz?

Kilkudziesięciu strażaków uszczelniało wczoraj groblę, przez którą przedarła się woda ze starego portu drzewnego. Akcja trwała przez kilka godzin i zakończyła się około 18.30.

Do zatamowania wody użyto 2000 worków z kruszywem dostarczonych przez miasto. W akcji brali udział strażacy PSP Bydgoszcz oraz słuchacze Szkoły Podoficerskiej PSP w Bydgoszczy.

Wbrew pierwotnym informacjom podawanym przez media, nie był to wał przeciwpowodziowy na Wiśle. Znajduje się on bowiem około kilometra od grobli, na której pracowali strażacy.

Adam Dudziak, dyrektor wydziału zarządzania kryzysowego w bydgoskim ratuszu tłumaczy, że grobla ta powstała ponad 100 lat temu. Usypano ją, gdy Niemcy tworzyli tu port drzewny. Grobla oddziela stary port od strugi, którą odprowadzany jest nadmiar wody do starego Brdyujścia.

Adam Dudziak przekonuje, że pobliska oczyszczalnia ścieków nie była zagrożona. Podkreśla, że gdyby do przerwania grobli doszło na większym obszarze, zapadłaby decyzja o spuszczeniu wody ze starego portu. Takie możliwości techniczne istnieją bowiem na tym terenie. Osuszenie portu oznaczałoby jednak poważne kłopoty dla bujnie rozwijającej się w tym miejscu fauny i flory.

Najprawdopodobniej do przerwania grobli przyczyniła się działalność bobrów, które od lat są bardzo aktywne w tej części miasta.

Dyrektor wydziału zarządzania kryzysowego tłumaczy, że w najbliższym czasie zapadną decyzje dotyczące przyszłości grobli. Najpierw jednak trzeba sprawdzić, w jakim stanie jest całość tej wiekowej konstrukcji. W grę wchodzi przebudowa całej grobli lub - co pewnie nie spodoba się miłośnikom przyrody - osuszenie tego miejsca.


Flesz - Smog skraca nam życie. Jesteśmy jak palacze!

4 z 12
Kilkudziesięciu strażaków uszczelniało wczoraj groblę, przez...
fot. Dariusz Bloch

Woda przedarła się przez groblę w Bydgoszczy. Co teraz?

Kilkudziesięciu strażaków uszczelniało wczoraj groblę, przez którą przedarła się woda ze starego portu drzewnego. Akcja trwała przez kilka godzin i zakończyła się około 18.30.

Do zatamowania wody użyto 2000 worków z kruszywem dostarczonych przez miasto. W akcji brali udział strażacy PSP Bydgoszcz oraz słuchacze Szkoły Podoficerskiej PSP w Bydgoszczy.

Wbrew pierwotnym informacjom podawanym przez media, nie był to wał przeciwpowodziowy na Wiśle. Znajduje się on bowiem około kilometra od grobli, na której pracowali strażacy.

Adam Dudziak, dyrektor wydziału zarządzania kryzysowego w bydgoskim ratuszu tłumaczy, że grobla ta powstała ponad 100 lat temu. Usypano ją, gdy Niemcy tworzyli tu port drzewny. Grobla oddziela stary port od strugi, którą odprowadzany jest nadmiar wody do starego Brdyujścia.

Adam Dudziak przekonuje, że pobliska oczyszczalnia ścieków nie była zagrożona. Podkreśla, że gdyby do przerwania grobli doszło na większym obszarze, zapadłaby decyzja o spuszczeniu wody ze starego portu. Takie możliwości techniczne istnieją bowiem na tym terenie. Osuszenie portu oznaczałoby jednak poważne kłopoty dla bujnie rozwijającej się w tym miejscu fauny i flory.

Najprawdopodobniej do przerwania grobli przyczyniła się działalność bobrów, które od lat są bardzo aktywne w tej części miasta.

Dyrektor wydziału zarządzania kryzysowego tłumaczy, że w najbliższym czasie zapadną decyzje dotyczące przyszłości grobli. Najpierw jednak trzeba sprawdzić, w jakim stanie jest całość tej wiekowej konstrukcji. W grę wchodzi przebudowa całej grobli lub - co pewnie nie spodoba się miłośnikom przyrody - osuszenie tego miejsca.


Flesz - Smog skraca nam życie. Jesteśmy jak palacze!

Pozostało jeszcze 7 zdjęć.
Przewijaj aby przejść do kolejnej strony galerii.

Polecamy

Hiszpania, Meksyk i Gruzja z food trucka. Wyjątkowy festiwal smaków w Bydgoszczy

Hiszpania, Meksyk i Gruzja z food trucka. Wyjątkowy festiwal smaków w Bydgoszczy

Pięć osób poszkodowanych w wypadku na S10 pod Toruniem. Bus zderzył się z osobówką

Pięć osób poszkodowanych w wypadku na S10 pod Toruniem. Bus zderzył się z osobówką

Aktywny wypoczynek na początek weekendu. Parkrun Bydgoszcz - mamy zdjęcia z 26.04

Aktywny wypoczynek na początek weekendu. Parkrun Bydgoszcz - mamy zdjęcia z 26.04

Zobacz również

Tłumy bydgoszczan na Festiwalu Roślin. Łuczniczka zaprasza także w niedzielę

Tłumy bydgoszczan na Festiwalu Roślin. Łuczniczka zaprasza także w niedzielę

Zaginęła 17-letnia Marta Pałczyńska. Szukają jej bliscy i bydgoska policja

Zaginęła 17-letnia Marta Pałczyńska. Szukają jej bliscy i bydgoska policja