W życie weszły właśnie przepisy, które ułatwią przechodzenie na indywidualny system rozliczeń opłat za wodę.
W dotychczasowym układzie wodociągi podpisywały umowę na dostawę wody z zarządcami domów. Do zbierania opłat zobowiązani byli administratorzy. Od lat z takim rozwiązaniem walczyli głównie prywatni właściciele nieruchomości, którzy w przypadku, gdy lokatorzy zalegali z zapłatą rachunków musieli kredytować ich zobowiązania. W skrajnych sytuacjach, gdy dłużników było wielu, a kamienicznik odmawiał płacenia nieswoich wierzytelności, dochodziło do odcinania wody w całych budynkach.
W ubiegłym roku w Bydgoszczy Miejskie Wodociągi i Kanalizacja zastosowały tego typu restrykcje wobec kilku kamienic administrowanych przez Zrzeszenie Właścicieli i Zarządców Domów.
Nowe, obowiązujące od ubiegłego tygodnia, przepisy mają ułatwić przechodzenie na indywidualny system rozliczeń, a w konsekwencji wyeliminować konflikt między zarządcami nieruchomości a spółkami wodociągowymi. Po zmianach administratorzy mają prawo montować u lokatorów liczniki poboru wody bez żadnych dodatkowych inwestycji, takich jak np. wyprowadzanie instalacji z pomiernikiem na zewnątrz mieszkania.
Nadal jednak kwestia, czy w danym budynku będzie obowiązywał indywidualny czy zbiorowy system rozliczania, uzależniona jest od porozumienia trzech stron - spółki wodociągowej, administratora i lokatorów.
- Nowe przepisy są krokiem we właściwym kierunku, ale jest to mimo wszystko połowiczne rozwiązanie, bo decyzja o sposobie zbierania opłat nadal jest uzależniona od woli dostawcy wody. Liczymy, że po wyborach sprawa rozliczeń zostanie doprowadzona do końca - twierdzi Janusz Nowak, prezes Stowarzyszenia Właścicieli Nieruchomości.