Własna sala uczniów cieszy

Licealiści z Szubina mają na koncie wiele osiągnięć, między innymi, w dziedzinie sportu. Teraz mogą cieszyć się również z nowej sali.<!** Image 2 align=none alt="Image 195755" sub="Fot. Iwona Matusiak">

Uczniowie i nauczyciele Liceum Ogólnokształcącego w Szubinie długo czekali na salę gimnastyczną. Marzenia czasami się spełniają, a dowodem na to jest piękna, nowa sala, która zasłużyła sobie na uroczyste otwarcie. Budowa nie obyła się bez problemów, którym w tym przypadku była wadliwa konstrukcja dachu. W związku z tym, inwestycja na jakiś czas została wstrzymana i ruszyła ponownie dopiero jesienią ubiegłego roku.

Słowa starosty się spełniły

Przypomnijmy. Budowa rozpoczęła się w 2010 roku, obiekt ma 456 metrów kwadratowych, w tym boisko oraz zaplecze socjalne, w tym szatnie, sanitariaty, pokój dla nauczycieli wychowania fizycznego i pomieszczenia gospodarcze. Na sali grać można w koszykówkę oraz siatkówkę (jest możliwość utworzenia dwóch boisk treningowych) wyposażona jest również w elektroniczny zegar. Sala połączona jest ze szkołą łącznikiem, który został dostosowany do potrzeb osób niepełnosprawnych. Budowa kosztowała 2 miliony 40 tysięcy złotych.

- W roku 2007 obchodziliśmy uroczystość nadania szkole imienia Stanisława Wyspiańskiego i wówczas starosta Andrzej Kinderman oświadczył, że następną uroczystością w tym miejscu będzie otwarcie sali gimnastycznej. Wtedy potraktowałem to jako żart, podobnie jak wielu mieszkańców, a dziś ze zdumieniem patrzę, jak udało się tutaj zmieścić taką piękną salę - mówił podczas otwarcia Stanisław Głowacki, dyrektor Liceum Ogólnokształcącego w Szubinie.

Prezenty i podziękowania

Podczas otwarcia nie zabrakło oficjalnych podziękowań i gratulacji od wielu zaproszonych gości, a licealiści zostali hojnie zaopatrzeni w różnego rodzaju piłki. Jako pierwszy wyrazy wdzięczności i drobny upominek odebrał dyrektor Zakładu Poprawczego w Szubinie, Wiesław Guziński, to tam bowiem młodzież przez 17 lat bezpłatnie korzystała z sali oraz ze sprzętu sportowego.

Nareszcie u siebie

Najbardziej zadowoleni byli jednak sami uczniowie i nauczyciele wychowania fizycznego, którym nowy obiekt znacznie ułatwi przeprowadzenie zajęć.

- Chyba każdy uczeń, który musiał chodzić na lekcje wuefu do zakładu poprawczego albo jeszcze gdzieś indziej, doceni to, że mamy teraz tak wspaniałą salę gimnastyczną. Lubię grać w koszykówkę i już nie mogę doczekać się pierwszych meczów - mówi Ania.

Wszystkich zaniepokojonych początkowymi problemami budowy obiektu uspokajali, z przymrużeniem oka, prowadzący imprezę.<!** reklama>

- Dach obiekty na pewno się nie zawali, ściany się nie przewrócą, nie odpadną drabinki i nie przewrócą się bramki - mówili Małgorzata Bielska-Pingot i Mariusz Zieliński. A zapewnienie to potwierdził również Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego, Bogusław Wołowicz.