O mężczyznach, którzy przez piwniczne okno weszli do jednego z domów przy ul. Konopnickiej w Bydgoszczy pierwszy dowiedział się oficer dyżurny KP Szwederowo.
Funkcjonariusze z patrolu, którzy dotarli na miejsce stwierdzili, że posesja jest ogrodzona, a brama wjazdowa i furtka zamknięte są na kłódkę. Chcąc dokładnie zweryfikować zgłoszenie policjanci przeskoczyli przez ogrodzenie i sprawdzili teren posesji. Drzwi do domu były zamknięte.
- Zaczęli sprawdzać okna piwniczne. Okazało się, że jedno z nich było otwarte. W tym samym momencie mundurowi usłyszeli dobiegające stamtąd odgłosy przemieszczania się osób. Po kilkakrotnym wezwaniu do wyjścia, piwnicę opuścił mężczyzna, który oświadczył, że w środku został jego kolega - opowiada rzeczniczka bydgoskiej policji st.asp. Lidia Kowalska.
Czas mijał, a drugi z włamywaczy nie wychodził. Policjanci postanowili więc wyciągnąć delikwenta osobiście. Podczas przeszukania, w jednym z pomieszczeń piwnicznych, znaleźli go ukrytego pod stertą prześcieradeł. 29-latek i jego o 5 lat młodszy kolega odpowiedzą za usiłowanie kradzieży. Podczas sprawdzania terenu posesji policjanci ujawnili część samochodową oryginalnie zapakowaną, którą złodzieje zdążyli już wynieść z piwnicy. Mężczyźni usłyszeli już zarzuty. Może im grozić kara do 5 lat pozbawienia wolności.
- Słowa podziękowania należą się świadkowi, który widząc niecodzienną sytuację, zadzwonił na policję i poinformował mundurowych o swoich podejrzeniach - powiedziała nam st. asp. Lidia Kowalska z Zespołu Rasowego KWP w Bydgoszczy.
INFO Z POLSKI - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju.
W programie między innymi o: skandalu podczas MP w Grudziądzu, szalonym rzucie w przerwie meczu we Włocławku i wypadku z udziałem czołgu w Bydgoszczy.