Hurkacz rozstawiony jest z numerem 17. Choinski natomiast na liście ATP zajmuje dopiero 164. miejsce i w turnieju znalazł się dzięki "dzikiej karcie" od organizatorów. Polak nie miał wcześniej okazji z nim grać. 27-letni Choinski pierwszy raz w karierze znalazł się w głównej drabince wielkoszlemowej imprezy.
Hurkacz na Wilmbledonie
Przed Wimbledonem Hurkacz wystąpił w trzech turniejach na kortach trawiastych - dwóch ATP w Niemczech i jednym pokazowym (The Boodles Challenge Exhibition) w Wielkiej Brytanii. W Stuttgarcie dotarł do półfinału, a w Halle do II rundy. WI rundzie na Wimbledonie pokonał Hiszpana Alberta Ramosa Vinolasa 6:1, 6:4, 6:4.
Serwis Hurkacza był w poniedziałek nie do zatrzymania. Polak wygrał swoje pierwsze trzy gemy serwisowe do zera, po drodze dwukrotnie przełamując Hiszpana. Ramos dopiero przy stanie 1:5 wygrał punkt po podaniu rywalu i nawet obronił jedną piłkę setową, ale ostatecznie przegrał 1:6.
W drugiej partii Hurkacz nie miał już tak łatwo, ale dalej przeważał. Do stanu 3:3 była tylko jedna okazja na przełamanie w tym secie i nie wykorzystał jej Ramos. Hurkacz nie zamierzał czekać i swoją okazje od razu wykorzystał i odskoczył na prowadzenie 5:3. Wówczas Polak mógł ponownie przełamać rywala, ale nie zmarnował dwie piłki setowe. Kolejnego gema wygrał „na sucho” i zarazem seta 6:4.
W trzeciej partii Hurkacz przełamał Ramosa już w trzecim gemie. Hiszpan nie wciąż nie radził sobie z serwisem Polaka i do końca seta miał tylko jedną okazję na przełamanie, której nie wykorzystał i Hurkacz wygrał 6:4.
Mecz Huberta Hurkacza z Janem Choinskim w środę około godziny 12:00.
