https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wiktoria Wiktorii Azarenki

marc
Wiktoria Azarenka z Białorusi triumfowała drugi raz z rzędu w damskim finale Australian Open. W finale pokonała Na Li 4:6, 6:4, 6:3 i odebrała czek na 2,4 mln dolarów australijskich. Przegrana dostała 1,3 mln.

Wiktoria Azarenka z Białorusi
triumfowała drugi raz z rzędu w damskim finale Australian Open. W
finale pokonała Na Li 4:6, 6:4, 6:3 i odebrała czek na 2,4 mln
dolarów australijskich. Przegrana dostała 1,3 mln.

<!** reklama>

Początek spotkania zdecydowanie
należał do Chinki, wyglądało tak, jakby jej bardziej zależało na
zwycięstwie. W końcówce Azarenka trochę przycisnęła, ale jej
podwójny błąd serwisowy zakończył seta na korzyść Na Li.

W drugim role się odwróciły.
Oglądaliśmy piękne, długie wymiany i to Azarenka częściej
wychodziła z opresji. Na Li nie prezentowała się już tak
wybornie, jak kilkanaście minut wcześniej. Grę Chinki zakłócił
poza tym uraz stawu skokowego lewej nogi.

O wszystkim decydował więc trzeci
set. I tu zawodniczka z Azji znów skręciła kostkę, dodatkowo
przewróciła się i uderzyła głową o kort. Po kilku minutach
przerwy wróciła jednak do rywalizacji i nie zamierzała łatwo
oddać pola Azarence. Dzięki dobremu podaniu i kilku skutecznych
zagraniach o mały włos doprowadziłaby do remisu.

Białorusinka odpowiadała na to silnym
forhendem i z czasem przejęła inicjatywę. Choć w końcówce
wszystko mogło się zdarzyć. W decydujących piłkach więcej
szczęścia miała jednak Wiktoria Azarenka, w ostatnim gemie Na Li
nie potrafiła nawet dobrze zaserwować i obie piłki wylądowały na
aucie...

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski