https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wielu czeka na godny pochówek

Andrzej Pudrzyński
Szczątki żołnierzy znajdowane są dzięki relacjom świadków i przypadkiem, podczas robót ziemnych. Wciąż jednak wielu czeka na godny pochówek.

Szczątki żołnierzy znajdowane są dzięki relacjom świadków i przypadkiem, podczas robót ziemnych. Wciąż jednak wielu czeka na godny pochówek.

<!** Image 2 align=right alt="Image 67420" sub="Cmentarz żołnierzy radzieckich w Świeciu jest zadbany. We Wszystkich Świętych pojawiają się tu znicze i kwiaty. /Fot. Marek Wojciekiewicz">Na początku 1945 roku, powiat świecki był areną walk między wycofującymi się żołnierzami niemieckimi a depczącą im po piętach Armią Czerwoną. W czasach PRL-u pieczołowicie odnajdywano i grzebano z honorami czerwonoarmistów. Żołnierzami Wehrmachtu, jako najeźdźcami i okupantami, nikt się nie przejmował.

W Świeciu 49 poległych żołnierzy radzieckich pochowano na terenie jednostki wojskowej. Większość nagrobków jest anonimowa. Tylko w kilku przypadkach udało się ustalić tożsamość. Ich rodziny raz na parę lat przyjeżdżają do Świecia, aby odwiedzać groby swoich krewnych.

- Do dziś utrzymuję kontakt z Aleksandrem Kanarejkinem spod Petersburga, którego 18-letni brat, Anatolij, zginął w 1945 roku w okolicach Jeżewa - mówi Tadeusz Milanowski ze Świecia. - Był czołgistą. Po wojnie jego kości złożono na terenie jednostki w Świeciu. Z Aleksandrem poznaliśmy się przed laty. Pracowałem wtedy w jednostce wojskowej w Bydgoszczy i zostałem oddelegowany, żeby pomoc mu w odnalezieniu mogiły brata.

<!** reklama>Cmentarz żołnierzy radzieckich w Świeciu jest zadbany. Co roku we Wszystkich Świętych na mogiłach i pod pomnikiem pojawiają się znicze i kwiaty.

Polegli żołnierze niemieccy na godny pochówek musieli czekać znacznie dłużej, kiedy zmieniła się sytuacja polityczna w naszym kraju.

Przed dwoma laty natrafiono na fragmenty odzieży i szczątki niemieckich żołnierzy podczas prac ziemnych w byłej jednostce wojskowej w Świeciu. Niemiecka Fundacja „Pamięć” z siedzibą w Warszawie złożyła je we wspólnej mogile w Glinnej w województwie zachodniopomorskim.

W gminie Świekatowo pierwszą ekshumację przeprowadzono w 1992 roku, kolejną rok później.

- Gościliśmy wtedy niemiecką telewizję ARD. Po emisji programu, zaczęło do nas przyjeżdżać wielu Niemców, którzy szukali grobów swoich krewnych. Nawiązaliśmy też kontakt z Fundacją „Pamięć” i Niemieckim Związkiem Opieki nad Grobami Wojennymi w Kassel, którym przekazujemy informacje o nowych znaleziskach – powiedział „Expressowi” Marian Schroeder, sekretarz gminy.

Głównym źródłem informacji są okoliczni mieszkańcy, którzy byli świadkami wydarzeń z 1945 roku. Szczątki odkrywano także podczas prac przy budowie kanalizacji czy wodociągów. W sumie w gminie Świekatowo przeprowadzono kilkanaście ekshumacji, podczas których wydobyto szczątki 600 żołnierzy Wehrmachtu. Na początku 1945 r. na terenie gminy zginęło ich około 1000. Nadal więc jest jeszcze sporo do zrobienia. Ile jeszcze szczątków spoczywa w całym powiecie, trudno ustalić.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski