Właściciele z tej okazji zaprosili mnóstwo gości, sporą grupę stałych bywalców, których przez ostatnie parę lat uzbierała się pokaźna ilość. Przyjaciele podarowali projekt specjalnej mozaiki, która wmontowana zostanie w posadzkę.
Łukasz Brzozowski ją zaprezentował, a napis „Serce nasze w to miejsce włożone i ciężką praca z cudownymi gośćmi do nas wraca” najlepiej obrazuje przyjacielskie stosunki panujące w Gazdówce.
Proboszcz z parafii Najświętszej Marii Panny Wspomożycielki Wiernych w Niemczu ks. Mirosław Goślinowski poświęcił świeżo odbudowany obiekt, więc nikt nie ma już wątpliwości, że o ponownym nieszczęściu mowy już być nie może.
Imprezę prowadził showmen rockopolowy Sławomir Magiera, który dbał o dobre humory gości a także w imieniu właścicieli podziękował wszystkim, którzy przyczynili się do odbudowy obiektu.
Oprócz Zakopowera była oczywiście kapela góralska spod samiuśkich Tater, więc było i tańczone i śpiewane i popijane oraz podjadane. Tak dobrego nastroju i tylu gości redakcja Vipa życzy Sebastianowi i Joannie już zawsze nie tylko od święta.