https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wielkanoc na izbie przyjęć

Renata Napierkowska
Dwa poważne wypadki, w tym jeden śmiertelny, cztery kolizje, ponad 61 interwencji w miejscach publicznych i 37 podczas awantur domowych - to bilans tegorocznych świąt wielkanocnych.

Dwa poważne wypadki, w tym jeden śmiertelny, cztery kolizje, ponad 61 interwencji w miejscach publicznych i 37 podczas awantur domowych - to bilans tegorocznych świąt wielkanocnych.

<!** Image 2 align=none alt="Image 170937" sub="Większość osób, która w tym czasie odwiedzała szpital czy pogotowie, uskarżała się jedynie na niegroźne dolegliwości Fot. Inomedia.pl">Do pierwszego poważnego wypadku doszło już w piątek na ulicy Wojska Polskiego, gdzie potrącony został przez kierowcę jadącego oplem astrą przechodzący na drugą stronę jezdni. Mężczyzna doznał urazu głowy, złamania obojczyka i podudzia i został przewieziony do szpitala wojskowego w Bydgoszczy. Jeszcze mniej szczęścia mieli uczestnicy wypadku, do którego doszło tuż za rogatkami miasta, w Balinie.

- Opel vectra na prostym odcinku drogi zjechał na pobocze i uderzył w drzewo. 21-letni kierowca zginął, a trzech pasażerów trafiło z urazami głowy i potłuczeniami na oddział chirurgiczny inowrocławskiego szpitala - relacjonuje oficer dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Inowrocławiu, nadkomisarz Rafał Wójcicki.

<!** reklama>Stróże prawa, choć oceniają święta spokojnie, bo nie doszło do poważnych zdarzeń o charakterze kryminalnym, na brak pracy nie mogli narzekać. W mieście doszło do czterech kolizji na ulicach Toruńskiej, Niepodległości, Marcinkowskiego i Laubitza. Zatrzymano także nietrzeźwego kierowcę samochodu, który miał 1,5 promila alkoholu i dwóch pijanych rowerzystów. O tym, że niektórzy inowrocławianie nie potrafią świętować spokojnie, świadczy liczba interwencji domowych oraz w miejscach publicznych. Pracowity weekend świąteczny mieli też strażacy, którzy gasili śmieci płonące w kontenerach oraz palące się trzciny i trawy.

- Odnotowaliśmy 24 zdarzenia, w tym 13 pożarów. Najpoważniejszy był przy ulicy Magazynowej, gdzie od płonącej trawy zapalił się budynek biurowy. Ogień udało się jednak szybko opanować, więc straty są niewielkie - mówi aspirant Przemysław Komorowski z inowrocławskiej straży pożarnej.

Na święta, przynajmniej do wczorajszego popołudnia, nie narzekali też pracownicy pogotowia ratunkowego.

- Mieliśmy około 180 wezwań od początku świątecznego weekendu. Głównie dotyczyły duszności i zasłabnięć, nie było natomiast tzw. „przypadków świątecznych” - twierdzi Lucyna Toda, dyspozytor inowrocławskiej stacji pogotowia ratunkowego.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski