Ponad dwa tygodnie temu wichura zniszczyła dach i budynek mieszkalny przy ulicy Nowej. Młodzież z Nakła zorganizowała pomoc dla poszkodowanych mieszkańców.
<!** Image 2 align=right alt="Image 78389" sub="Do szlachetnej akcji mógł przyłączyć się każdy uczeń, który przyniósł ze sobą pyszne wypieki Fot. Iwona Matusiak">- W takiej sytuacji potrzebna jest każda pomoc i cieszę się, że w naszej szkole zorganizowano tego typu akcję. Podoba mi się też sam pomysł jej realizacji - mówi Agnieszka, uczennica Gimnazjum nr 3 w Nakle.
Feralnej nocy podmuchy wiatru były na tyle silne, że zerwały dach z budynków gospodarczych, który poszybował na odległość około 20 metrów i uderzył w dom zamieszkały przez sześcioosobową rodzinę. Ze stodoły i piętra domu pozostało jedynie gruzowisko, a inspektor nadzoru budowlanego postanowił o ewakuacji mieszkańców.
W ubiegłym tygodniu uczniowie, między innymi, Szkoły Podstawowej i Gimnazjum nr 3, SP nr 2, a także I LO w Nakle oraz ich rodzice zorganizowali akcję, której celem była zbiórka pieniędzy dla poszkodowanych mieszkańców. Mamy upiekły przepyszne ciasta. Kawałek słodkości można było kupić już za złotówkę.
<!** reklama>- Każdy uczeń, który chciał nam pomóc, mógł po prostu przynieść jakiś wypiek i sprzedawać za symboliczną kwotę - mówi Ewa Lamprecht z Gimnazjum nr 3 w Nakle.
Zbiórka odbywała się przez dwa dni podczas przerw, a przygotowana została przez Parlament Szkolny. Formy pomocy były różne. Zainteresowana pomocą młodzież mogła sprzedawać wypieki, odbyła się także licytacja autografów pochodzącego z Nakła Rafała Blechacza. - Była również „szafa grająca”.Młodzież mogła w trakcie przerw, oczywiście za symboliczną sumę, zamówić swoją ulubioną piosenkę - dodaje Ewa Lamprecht.
Dodatkową atrakcją była również możliwość zrobienia sobie zdjęcia z nauczycielem.
Jako pierwszy z pomocą przyszedł Urząd Miasta. Rodziny poszkodowane w wichurze otrzymały bowiem pomoc z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. - Zgłosiły się do nas cztery rodziny i wszystkie dostały pomoc finansową, łącznie na kwotę 5.300 złotych, oczywiście w zależności od szkód, jakich doznały - poinformowała Alina Pałubicka, zastępczyni kierownika Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Nakle. - Jedna z rodzin skorzystała również z obiadów przygotowywanych w naszej stołówce, które będą im wydawane do końca tego tygodnia - dodaje.
