https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

[wideo] Zawisza w nowej odsłonie

Marcin Karpiński, Fot. Dariusz Bloch
- Każdego zawodnika chcę zobaczyć, żeby nie stracić go z oczu. Przyjezdni piłkarze muszą być jednak lepsi, od tych, którzy są już w tej drużynie - zapowiada nowy trener Zawiszy Janusz Kubot.

- Każdego zawodnika chcę zobaczyć, żeby nie stracić go z oczu. Przyjezdni piłkarze muszą być jednak lepsi, od tych, którzy są już w tej drużynie - zapowiada nowy trener Zawiszy Janusz Kubot.

<!** Image 2 align=none alt="Image 174459" sub="Przyszły większościowy akcjonariusz spółki WKS Zawisza, Radosław Osuch (na zdjęciu), wziął na siebie mnóstwo obowiązków. Czy starczy mu czasu?">Po dwóch wewnętrznych sparingach przyszedł czas na zajęcia na siłowni, trening na boisku i badania wydolnościowe. Wczoraj Kubot (na zdjęciach u dołu w zielonej koszulce) opracował pierwsze treningi.

- Przyjechałem do Bydgoszczy, bo to miasto ma ogromne możliwości, by zbudować silny zespół - mówi „Expressowi” szkoleniowiec. - Podobają mi się perspektywy, które roztacza prezes Radosław Osuch. Widzę w jego wizji dużo mądrości. Nie ma działania na wariackich papierach, że drużyna już za rok ma występować w ekstraklasie. Powoli mamy budować fundamenty pod zespół, który najpierw ma coś znaczyć w pierwszej lidze.

<!** reklama>Toteż od wczoraj (a nawet od niedzieli) na Gdańską zaczęli zjeżdżać nowi, młodzi, perspektywiczni gracze. Podczas pierwszych zajęć na siłowni pojawiło się ich dziewięciu, mało bądź w większości nieznanych kibicom futbolu. - Nie ukrywam, że chciałbym posiadać w wyjściowym składzie już ogranych młodzieżowców, z pierwszoligowym doświadczeniem - dodaje Janusz Kubot.

<!** Image 3 align=none alt="Image 174459" sub="Z tej piątki większość powinna pozostać w zespole. Od lewej: Wojciech Okińczyc, Błażej Jankowski, Szymon Maziarz, Patryk Klofik i Rafał Piętka.">Wczoraj nowy trener, którego syn Łukasz przez kilka godzin walczył w Wimbledonie, zobaczył, jakie możliwości stwarza mu praca w Zawiszy. Zwiedził szatnie, pomieszczenia odnowy biologicznej i gabinety lekarskie na nowej trybunie.

<!** Image 4 align=none alt="Image 174459" >Z bydgoskim zespołem trenuje co prawda Maciej Dąbrowski, ale wszystko wskazuje na to, że zmieni pracodawcę. W grę wchodzi nawet transfer do Jagiellonii Białystok. W szerokiej kadrze nie widać natomiast już bocznego obrońcy Piotra Wasikowskiego, który wrócił z wypożyczenia do Legii Warszawa.

Wszystkie kwestie personalne mają się podobno wyjaśnić do końca czerwca. Do tego czasu ma być też znana kadra na nowy sezon.

<!** Image 5 align=none alt="Image 174459" >Jutro sprawę długoletniej współpracy z przyszłym większościowym akcjonariuszem spółki WKS Zawisza, Radosławem Osuchem, będą omawiać członkowie Komisji Sportu Rady Miasta. Następnie wieloletnia prognoza finansowa trafi pod obrady rady. - Mamy już sporządzony projekt umowy, który wraz z porozumieniem chcemy przedstawić Radosławowi Osuchowi i go podpisać - mówi wiceprezydent Bydgoszczy Sebastian Chmara.

 

Wieści z Zawiszy

Kolejni na testy

 

  • Od wczoraj na sprawdzianach w bydgoskim Zawiszy przebywa m.in. Michał Bereś, 21-letni napastnik, który ostatni sezon spędził w ekipie Izolatora Boguchwała (wicemistrz III ligi lubelsko-podkarpackiej). Wcześniej ten zawodnik przez kilka sezonów bronił barw Stali Rzeszów. Testowani są też: Mateusz Toporkiewicz (Orzeł Międzyrzecz), Grzegorz Starościak (Naprzód Jędrzejów) i Łukasz Pawluczuk (MKS Mielnik).
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski