- Może ktoś wreszcie zapyta głośno, czy Kaczyński jest już zaszczepiony - napisał na Twitterze Kamil Durczok, odnosząc się do szczepienia się celebrytów poza kolejnością.
Na tę wiadomość w ostrych słowach postanowił odpowiedzieć wicerzecznik Prawa i Sprawiedliwości Radosław Fogiel. - Może ktoś głośno zapyta czy Durczok jest zaszyty- odpowiedział.
Pod wpisem pojawiło się dużo komentarzy negujących wpis rzecznika.
Po pewnym czasie w związku, że "trawestacja insynuacyjnego wpisu Kamila Durczoka wywołała gdzieniegdzie oburzenie godne Molierowskiego bohatera" Fogiel postanowił wyjaśnić swój wcześniejszy wpis. - Nie piszę o chorobie czy ludziach borykających się z problemem, piszę o człowieku gotowym narażać innych na śmierć, wsiadając pijany do samochodu- napisał
W dalszej części dodał, że napisał o człowieku oskarżanym o molestowanie hipokrycie, który maszeruje "w obronie praw kobiet", o kimś, komu nie pozostało już nic, poza karmieniem się nienawistnymi lajkami, gdy obrzuci błotem politycznego przeciwnika". - Jeśli ktoś chce tego bronić, jego prawo- zakończył.
Przynajmniej 250 tys. zł kary dla UCK WUM za szczepienia artystów poza kolejką
- W tej chwili stwierdzone tylko w pierwszym dniu nieprawidłowości są podstawą do nałożenia kary powyżej 250 tys. zł. To minimalna kara, z jaką musi liczyć się Uniwersyteckie Centrum Kliniczne. Ale ostateczny wymiar kary może ulec zwiększeniu - powiedział minister zdrowia Adam Niedzielski podczas wtorkowej konferencji prasowej.
Kara jest efektem szczepień artystów i osób publicznych, które zostały zaszczepione poza kolejnością właśnie w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Osoby zaszczepione poza kolejnością zostały zarejestrowane jako personel niemedyczny pracujący w szpitalu.
