Weronika Lizakowska szósta w biegu eliminacyjnym
Jako pierwsza na bieżni pojawiła się Lizakowska. Nasza zawodniczka początkowo prowadziła bieg, potem przez dłuższy czas trzymała się ścisłej czołówki, na ostatnich okrążeniach mocno jednak osłabła i ostatecznie finiszowała jako szósta. Do finału przepustkę uzyskiwały jedynie trzy najlepsze z każdego biegu.
- Czułam, że brakowało mi mocy. Nie zakładaliśmy, że w ogóle uda mi się zakwalifikować na halowe mistrzostwa świata. Dziś zabrakło, dużo zabrakło. Jest mi przykro, ale starałam się dać z siebie wszystko. Szkoda, bo liczyłam na ten finał - powiedziała w rozmowie z TVP Sport Polka dodając, że liczy na to, iż uda jej się zakwalifikować na igrzyska olimpijskie.
Duża strata Martyny Galant do czołowej trójki
Podobny przebieg miał także wyścig eliminacyjny z udziałem Galant. Polka znów początkowo znajdowała się w czołówce stawki, gdy jednak rywalki przyspieszyły, nasza lekkoatletka została daleko z tyłu. Ostatecznie finiszowała na czwartej pozycji, jej strata do miejsca dającego awans do finału wyniosła jednak niemal cztery sekundy.
- Jestem wkurzona, nie wiem co się dzisiaj stało. Nawet nie chce mi się o tym rozmawiać. Muszę ochłonąć. Wiem, że jestem świetnie przygotowana do tego sezonu halowego, ale nie mogę się "sprzedać". (...) Większe cele przede mną. Mam nadzieję, że jest to tylko krótki, chaotyczny etap przed burzliwym, ale udanym - skomentowała swój występ Galant.
HMŚ w lekkoatletyce - sobotnie starty Polaków
W sobotę drugi dzień lekkoatletycznych HMŚ. W sesji porannej wystąpią Jakub Szymański i Krzysztof Kiljan (bieg na 60 metrów przez płotki), których - miejmy nadzieję - będziemy mogli obserwować także wieczorem w półfinale i finale. Oprócz nich wystąpią także Ewa Swoboda i Magdalena Stefanowicz (bieg na 60 metrów, półfinały i finał odbędą się wieczorem).
