
Anwil Włocławek - Czarni Słupsk
We Włocławku wciąż huśtawka nastrojów: po ważnym zwycięstwie ligowym z Kingiem Szczecin przyszła niespodziewana porażka ze Sportingiem Lizbona w FIBA Europe Cup. Anwil zagrał bardzo źle w ataku, ale trener Frasunkiewicz zastrzeżenia miał przede wszystkim do defensywy i zaangażowania swojego zespołu.
- Wszystko sprowadza się do obrony. W pierwszej połowie zabrakło nam koncentracji po własnym koszem i pozwoliliśmy rywalom odskoczyć na ponad 20 punktów. Warunki w Lizbonie i Włocławku były takie same dla obu drużyn, w meczu wyjazdowym byliśmy po prostu bardziej skoncentrowani - przyznał szkoleniowiec.
W niedzielę koniec maratonu. Poturbowana przez kontuzje drużyna od trzech tygodni gra mecze co 3-4 dni. Po meczu z Czarnymi przerwa dla reprezentacji, Anwil będzie mógł odpocząć, a trener Frasunkiewicz spokojnie popracować i jeszcze lepiej dopasować Lee Moore'a do drużyny.
Przed przerwą warto jednak poprawić pozycję w PLK, a w niedzielę bardzo ciekawie zapowiadający się mecz z rywalem, który także na razie nie zachwyca. W poprzednim sezonie Anwil ograł ten zespół w rywalizacji o brązowy medal, ale w tym roku obie drużyny borykają się z kłopotami. W Słupsku są nieco większe pieniądze niż w poprzednim sezonie, ale nie ma to przełożenia na wyniki. Czarni mają bilans 3-3, a dwa ostatnie mecze to dwie porażki ze Śląskiem i Legią.
Początek meczu Anwil - Czarni w niedzielę o godz. 15.30.

Legia Warszawa - Twarde Pierniki Toruń
Twarde Pierniki były blisko sensacji w ostatniej kolejce w hali mistrza Polski z Wrocławia, teraz spróbują sprawić psikusa wicemistrzowi Polski z Warszawy. Drużyna ze Sterlingiem Gibbsem na rozegraniu wyraźnie złapała drugi oddech.
- Potrzebowaliśmy gracza, który jest w stanie zdobywać punkty, ale też potrafi organizować grę i uruchomić kolegów. We Wrocławiu Gibbs pokazał się z niezłej strony, ale nie chcę wystawiać jeszcze ocen. W przyszłość patrzymy jednak z optymizmem - podkreśla trener Milos Mitrović.
Wciąż brakuje w składzie rasowego strzelca. Gdyby Marcus Burk był w oczekiwanej przed sezonem formie, to torunianie wygraliby pewnie ze dwa mecze więcej. Niestety, kreowany na lidera obrońca notuje na koncie 6,5 pkt ;przy katastrofalnej skuteczności z gry 26 procent. Na razie Amerykanin pozostaje w składzie, ale jego notowania są coraz niższe i jeśli nie będzie przełamania, to wkrótce należy spodziewać się kolejnych zmian w składzie.
Czy na Legię to wystarczy? Stołeczny zespół także nie ma najlepszego startu w sezonie: w PLK ma bilans 3-3, a w Lidze Mistrzów przegrał wszystkie mecze.
Początek meczu Legia - Twarde Pierniki w sobotę o godz. 19.30.

Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz - Zastal Zielona Góra
Przełamanie w Bydgoszczy? Enea Abramczyk Astoria podejmuje Zastal Zielona Góra i czas najwyższy na drugie zwycięstwo w sezonie. Zastal z pewnością nie jest rywalem poza zasięgiem, choć od trzech kolejek jest niepokonany, a przed tygodniem rozbił u siebie Start Lublin Artura Gronka.
- Musimy lepiej wracać do obrony niż w ostatnich meczach, ograniczyć straty, przez te elementy przegraliśmy wysoko w Ostrowie. Teraz mamy przed sobą dwa bardzo ważne Zastalem i Sokołem, te wyniki zdefiniują nasze cele w tym sezonie - mówi trener Marek Popiołek.
W Bydgoszczy liczą na poprawkę w wykonaniu Bena Simonsa, który w trzech ostatnich meczach uzbierał w sumie 22 punkty oraz wreszcie większy udział w ofensywie polskich graczy (zwłaszcza w wykonaniu Michała Kołodzieja (śr. 3,5 pkt, 30 proc. z gry).
Początek meczu Enea Abramczyk Astoria - Zastal Zielona Góra w piątek o godz. 18.00.

Anwil Włocławek chce w meczu z Czarnymi Słupsk poprawić sobie i kibicom humory po pucharowej wpadce ze Sportingiem Lizbona. Enea Abramczyk Astoria i Twarde Pierniki poszukają drugiej wygranej w sezonie: bydgoszczanie u siebie z Zastalem Zielona Góra, torunianie w Warszawie z Legią.
Na następnych zdjęciach kolejne informacje. Aby przejść do galerii, przesuń zdjęcie gestem lub naciśnij strzałkę w prawo.