- Oczekiwania przed meczem są zawsze takie same, zagrać i wygrać - mówi trener Chemika Piotr Gruszka. - Wda to ograny w trzeciej lidze zespół, latem doszło do niej dwóch naszych wychowanków, Dawid Retlewski i Patryk Perliński. Ostatnio też dobrze punktuje. Zapowiada się bardzo trudne dla nas spotkanie. Tym bardziej, że nadal nie mogę korzystać z Adriana Raszki i Szymona Maziarza. Jestem ciekawy tego starcia. W ostatnich latach, choć nie rywalizowaliśmy w tej samej lidze, dwa razy pod rząd walczyliśmy w finale Pucharu Polski. Oba finały, a graliśmy mecz i rewanż, zakończyły się wygraną Wdy.
Trener ekipy ze Świecia Marek Końko, który przejął zespół w trakcie rundy po Grzegorzu Wódkiewiczu, o najbliższym rywalu nie może wiele powiedzieć.
- Za dużo o Chemiku nie wiem - przyznaje. - Będziemy się koncentrować na naszej taktyce i starali się wykorzystać nasze atuty. Chcemy udanie zakończyć ten rok, żeby spokojnie zimą przygotować się do drugiej rundy. Gramy w pełnym składzie, nie mamy kontuzji i nikt nie pauzuje za kartki. Trochę nam teraz los oddał, co nam wcześniej zabrał - mówi Końko.