Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wczorajszym testem z języka angielskiego niektórzy maturzyści zakończyli część pisemną egzaminów

Katarzyna Słomska
Za maturzystami trzeci egzamin pisemny. Dziś chętni napiszą j.polski na poziomie rozszerzonym
Za maturzystami trzeci egzamin pisemny. Dziś chętni napiszą j.polski na poziomie rozszerzonym Dariusz Bloch
„Łatwizna” - tak najczęściej abiturienci komentowali wczorajszą maturę z języka angielskiego, wielu z nich egzamin skończyło pisać przed czasem.

Za maturzystami trzeci dzień egzaminów pisemnych. Wczoraj zmierzyli się z językiem angielskim, który wybrało prawie 90 procent wszystkich maturzystów. Na napisanie egzaminu mieli 2 godziny. Matura z języka obcego składa się z dwóch części - sprawdzającej umiejętność słuchania i pisania.
[break]

- Test był zadziwiająco łatwy - mówi Tomek Skibicki z bydgoskiej „jedynki”. - Oczywiście można narzekać na jakość nagrań i dykcję narratora, ale po drugim odtworzeniu płyty CD chyba dla każdego jej zawartość była w miarę zrozumiała.

- Dla mnie najtrudniejsze było napisanie listu, ponieważ trudno mi było zmieścić swoją wypowiedź w zaledwie 150 słowach - powiedział „Expressowi” Mateusz Abramczyk z Liceum Ogólnokształcącego Towarzystwa Salezjańskiego w Bydgoszczy.

Maturzyści w pierwszej części wysłuchali trzech opowiadań. - Pierwsze dotyczyło psa, drugie niepełnosprawnego alpinisty, który chciał zdobyć Mount Everest, w trzecim nagraniu bohaterowie rozmawiali o wynajęciu mieszkania - mówi Mateusz. Do napisania były: notatka i list.

- Każdy obawiał się oficjalnego listu, ale w tym roku egzaminatorzy byli łaskawi - ocenia Tomek. - Trzeba było napisać krótką wiadomość do znajomego z Anglii, która miała zawierać informację o spotkaniu i prośbę o pożyczenie komputera. W liście, na który, moim zdaniem, było zbyt mało miejsca, należało pochwalić się tym, że udało nam się okazyjnie sprzedać jakiś przedmiot. - Egzaminatorzy chyba nie mają zbyt wiele czasu na sprawdzanie naszych testów i dlatego mieliśmy w liście użyć jedynie 150 słów - ironizuje Tomek Skibicki. - Ja moją wypowiedź napisałem zbyt długą i przez 30 minut musiałem kombinować i ją skracać. Napisanie za długiego listu groziło otrzymaniem zera punktów - dodaje Mateusz.

Po przerwie o godzinie 14 chętnych czekała rozszerzona matura z języka angielskiego. - Pierwsza część rozszerzonej matury nie była trudna. Do wyboru były trzy tematy wypracowania, ja zdecydowałem się na recenzję programu telewizyjnego. Gorzej było później, na teście dotyczącym słuchania i czytania ze zrozumieniem. Nie jestem z siebie zadowolony. Myślę, że duży wpływ na to miało także zmęczenie, w końcu w szkole byłem ponad 8 godzin - mówi Mateusz Abramczyk.

Ci maturzyści, którzy nie zdecydowali się zdawać przedmiotów dodatkowych czy rozszerzonych zakończyli maraton egzaminów pisemnych i czekają tylko na ustne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!