https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wcześniej byli kołownikami

Jarosław Hejenkowski
Jest ich około dwudziestu, ale na jednośladach jeździ z nimi znacznie więcej osób. Inowrocławski klub turystyki rowerowej działa już 25 lat.

Jest ich około dwudziestu, ale na jednośladach jeździ z nimi znacznie więcej osób. Inowrocławski klub turystyki rowerowej działa już 25 lat.

<!** Image 2 align=none alt="Image 156818" sub="Na jubileuszowej imprezie klubu pojawili się sami dorośli, ale turystyka rowerowa na Kujawach nie umiera, bo w innych zlotach uczestniczy także młodzież / Fot. Nadesłane">Oczywiście, tradycje rowerowe w mieście są znacznie starsze, bowiem klub kołowników, jak wówczas nazywano osoby jeżdżące jednośladami, założono ponad sto lat temu.

<!** reklama>Dziś odbywa się to wszystko inaczej. Rowery nie są już luksusem, ani dziwactwem, ale jeździ nimi podobnie mało ludzi, co wiek temu. Zostały zastąpione przez samochody. Wciąż są jednak na Kujawach entuzjaści, którzy wychodzą z założenia, że region można najlepiej poznać z siodełka. Dlatego organizują rajdy.

- Są to przeważnie wyprawy regionalne, albo gdzieś w Polskę, gdy nadchodzi zaproszenie z zaprzyjaźnionego klubu - wyjaśnia Jarosław Kopeć z Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego w Inowrocławiu.

<!** Image 3 align=none alt="Image 156818" >Gdy pytamy, czy w klubie działają tylko osoby starsze, które pojawiły się na uroczystości ćwierćwiecza, nasz rozmówca zaprzecza.

- Spotkanie to było zjazdem nestorów klubu oraz przyjaciół z innych grup. Ale na wycieczki jeżdżą także ludzie młodzi, najczęściej członkowie rodzin - wyjaśnia Jarosław Kopeć.

Zjazd miłośników turystyki rowerowej z okazji 25-lecia klubu miał miejsce w Liszkowicach pod Rojewem. Byli gospodarze oraz przedstawiciele zaprzyjaźnionych grup z Bydgoszczy i Solca Kujawskiego.

O tradycjach turystyki rowerowej na Kujawach opowiadał były przewodniczący Komisji Turystyki Kolarskiej przy oddziale PTTK w Inowrocławiu i zarazem współzałożyciel „Kujawiaka” Alfred Krysiak. - Każdego roku organizowano stałe w kalendarzu imprezy i rajdy „Śnieżne Tropy” - rajd styczniowy do Balczewa, „Powitanie Wiosny” - nad jeziora w okolicy Inowrocławia i „Jesień na Kujawach”, czyli wrześniowe pożegnanie lata. W każdej z imprez uczestniczyła młodzież oraz dorośli, każdorazowo w liczbie od 30 do 150 osób - wspomina Alfred Krysiak.

Działalność klubu przez te lata była możliwa dzięki zaangażowaniu, między innymi, Grzegorza Jędrzejewskiego, Jerzego Jędrzejewskiego, Edmunda Jendrzejczaka, Pawła Kaczmarka, Tadeusza Komendzińskiego, Bernarda Królikowskiego, Edmunda Mikołajczaka, Mariusza Płodzidyna i Aleksandra Zalewskiego.

Ten pierwszy zresztą działa najbardziej aktywnie w klubie do dzisiaj. To właśnie głównie dzięki Grzegorzowi Jędrzejewskiemu „Kujawiak” uczestniczy w wielu zlotach w całym kraju oraz za granicą.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski