Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Walka z potężnymi wiatrakami

(jar)
Województwo kujawsko-pomorskie jest w krajowej czołówce pod względem liczby farm wiatrowych.

<!** Image 3 align=none alt="Image 212214" sub="W naszym regionie wiatraki, dające energię, powstają w szybkim tempie. W ciągu roku ich liczba wzrosła aż o ponad jedną piątą.
[Fot.: Jacek Smarz]">

Województwo kujawsko-pomorskie jest w krajowej czołówce pod względem liczby farm wiatrowych.

Powstawanie kolejnych jest jednak wstrzymywane przez protesty lokalnych społeczności.

Z danych Urzędu Regulacji Energetyki wynika, że obecnie w województwie kujawsko-pomorskim działa 210 instalacji wiatrowych o łącznej mocy blisko 282 MW. Nasz region sytuuje się w ścisłej krajowej czołówce, zaraz za liderem - województwem zachodniopomorskim (726 MW), a przed Wielkopolską (259 MW), która jeszcze rok temu była na drugim miejscu.<!** reklama>

Wiatraki dające energię powstają w szybkim tempie. W ciągu roku ich liczba wzrosła aż o ponad jedną piątą. Zwraca jednak uwagę fakt, że mamy instalacje o mniejszej mocy niż przeciętna. W Zachodniopomorskim na trzykrotnie większą moc pracuje aż pięciokrotnie mniej wiatraków.

Zarząd Województwa wprowadził dość restrykcyjne zapisy dotyczące lokalizacji farm wiatrowych. Uznano, że powinno wyłączyć się z nich: obszary cenne przyrodniczo, krajobrazowo i gospodarczo, strefy buforowe do ochrony tras przelotów ptaków w kilkukilometrowych pasach wzdłuż Wisły, Brdy, Drwęcy, Noteci i Kanału Bydgoskiego.

Na pozostałym obszarze regionu dopuszczono rozwój energetyki wiatrowej z ograniczeniami. Odległość od linii kolejowych, dróg krajowych, wojewódzkich, powiatowych oraz od linii wysokiego napięcia nie może być mniejsza od tzw. promienia upadku elektrowni wiatrowej (wysokość masztu plus długość jednej łopaty śmigła).

Maszty powinny także być oddalone o co najmniej 1000 m od budynków mieszkalnych, w tym budynków mieszkalnych w zabudowie zagrodowej.

W pobliżu Bydgoszczy budowę farm wiatrowych rozważano w Sicienku. - Mamy dogodną różę wiatrów na terenie gminy - wyjaśnia Jan Wach, wójt gminy Sicienko. - Ale okazało się, że lokalizacji spełniających warunek odległości 1000 m od zabudowy jest w gminie zaledwie parę. Nieco więcej przy przyjęciu minimalnej odległości 500 m.

Ponadto naszą gminę przecina trasa migracji ptaków. Uznaliśmy więc, że nie będą u nas stawiane duże siłownie rzędu 100 m wysokości i 45 m długości śmigła. Przyjęliśmy zasadę, że wiatraki nie powinny przekraczać wysokości najwyższych punktów krajobrazu.

Mimo ograniczeń, energetyka wiatrowa w regionie będzie się rozwijać. Najbardziej ambitne plany ma gmina Kcynia, na terenie której ma powstać park elektrowni wiatrowych o łącznej mocy ponad 380 MW. Byłaby to największa farma wiatrowa w Polsce. 


Wiatr to niejedyne źródło energii

Według władz województwa, rozwój alternatywnych źródeł energii ma być zrównoważony.

Alternatywą mają być instalacje oparte o biomasę, biogaz i hydroenergetyka.

Możliwości dla rozwoju „zielonej energii” stwarza rolnictwo i potencjał rzeki Wisły.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!