https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wakacje w cieniu sanepidu

Jarosław Jakubowski
Organizatorzy letniego wypoczynku dzieci i młodzieży mogą w każdej chwili spodziewać się wizyty kontrolerów.

Organizatorzy letniego wypoczynku dzieci i młodzieży mogą w każdej chwili spodziewać się wizyty kontrolerów.

<!** Image 2 align=none alt="Image 175103" sub="Wczoraj w Bożenkowie 10-dniowy obóz rozpoczęło 39 uczniów Szkoły Podstawowej w Maksymilianowie. Atrakcje zaplanowano im na każdy dzień
Fot. Tymon Markowski">Czytelnicy donieśli nam o fatalnych warunkach na obozie harcerskim w miejscowości Czernica gmina Brusy.

Sanepid sprawdził

- Ciasne namioty bez wymaganych odstępów między pryczami, brak wieszaków, szafek na obuwie. Dzieci rzeczy mają w plecakach (buty, odzież, mundurki harcerskie), nie ma podłóg, więc torby leżą na zawilgoconej ziemi, śmietniki nie są zabezpieczone przed dostępem zwierząt, odór latryn świadczy o braku środków odkażających, miejsce do mycia się dzieci również okropne i mało higieniczne - informują bydgoszczanie, którzy złożyli już skargę w Powiatowym Inspektoracie Sanitarnym w Chojnicach.

<!** reklama>Kontrolę obozu przeprowadziliśmy jeszcze tego samego dnia, w którym dotarła do nas skarga. Żaden z zarzutów nie potwierdził się. Skarżąca opierała się na instrukcji komendanta ZHP, która nie stanowi dla nas wiążącego przepisu. Jeśli chodzi o warunki sanitarne, to nie stwierdziliśmy żadnych uchybień. Widzieliśmy środki odkażające i faktury na ich zakup - informuje Iwona Zalewska, powiatowy inspektor sanitarny w Chojnicach.

Co to jest standard?

Renata Zborowska-Dobosz, rzeczniczka prasowa powiatowego sanepidu w Bydgoszczy, przestrzega rodziców przed pochopnym ocenianiem miejsc wypoczynku. - Jeśli na przykład w łazience nie ma kafelków, to my nie możemy z tego powodu zamykać kolonii. Warto zapoznać się ze standardem proponowanym przez organizatora wypoczynku, żeby nie przeżywać rozczarowania - podkreśla Renata Zborowska-Dobosz.

Sanepid przeprowadza kompleksowe kontrole miejsc wypoczynku. Pod lupę bierze węzły sanitarne, stan czystości pomieszczeń, wodę do picia, kuchnię, żywność. Szczególną uwagę poświęca się obiektom okazjonalnie wykorzystywanym do wypoczynku, czyli różnego rodzaju obozom.

- Dziecko na podróż nie powinno dostawać jedzenia, w którym jest majonez, kremy czy jajka. Te produkty szybko się psują i mogą powodować biegunkę - dodaje rzeczniczka bydgoskiego sanepidu.

Na razie dwie skargi

Kujawsko-Pomorskiemu Kuratorium Oświaty zgłoszono 460 miejsc wypoczynku dzieci i młodzieży. Jak dotąd wpłynęły tam dwie skargi, a kontrole potwierdziły niewielkie uchybienia formalne. Kuratorium sprawdza warunki, przygotowanie kadry i dokumentację organizatora.

Mariola Nowakowska, szefowa kolonii w Bożenkowie, odradza rodzicom częste odwiedzanie pociech. - Dziecko ma się przyzwyczaić do samodzielności - uważa opiekunka.

Informacje o miejscach wypoczynku są na stronie K-PKO.

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

b
bydziek
nie sanepid tylko pracownicy Państwowej Inspekcji Sanitarnej....
czemu o policjantach nie piszecie 'gliniarze' albo 'miśki'? albo o inspekcji drogowej 'krokodyle'..itd...
Kontrolujący z PIS dbają o zdrowie (a tym samym nawet i życie) Wasze i Waszych dzieci, sprawdzając stan higieniczno-sanitarny obiektów, żywności, wody....
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski