https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W weekendy urzęduje sekcja spadochroniarzy

Tomasz Skory
Z MARKIEM TARCZYKOWSKIM, wiceprezesem bydgoskiego oddziału Związku Polskich Spadochroniarzy, rozmawia Tomasz Skory.

Z MARKIEM TARCZYKOWSKIM, wiceprezesem bydgoskiego oddziału Związku Polskich Spadochroniarzy, rozmawia Tomasz Skory.

<!** Image 2 align=none alt="Image 172010" sub="Tandem to świetny sposób na rozpoczęcie przygody ze spadochroniarstwem. O skokach w Bydgoszczy można przeczytać na www.skydive-torun.pl.">

Wieść niesie, że w Bydgoszczy pojawili się spadochroniarze...

Dotychczas skakaliśmy w Toruniu, ale w tym roku chyba już na dobre przenieśliśmy się na teren Aeroklubu Bydgoskiego. Teraz szukamy inwestora na kupno samolotu do skoków w Bydgoszczy.

<!** reklama>

Kto zwykle decyduje się na skok ze spadochronem?

Są to osoby, które szukają nowych wrażeń, chcą się sprawdzić. Jest to dyscyplina nietuzinkowa, więc na jej uprawianie decydują się nietuzinkowi ludzie. Minimalny wiek, by rozpocząć szkolenie, wynosi 16 lat. Przepisy mówią, że w tandemie mogą skakać nawet ośmiolatki, ale według mnie, taki już rozsądny wiek to 12 lat. Nie ma górnej granicy, najstarsze osoby, z którymi skakałem miały prawie 80 lat.

A często Pan skacze?

W tej chwili mam wykonane około 8930 skoków. 23 maja stukną mi 32 lata od kiedy skoczyłem po raz pierwszy. Zdarzały się przerwy ze względu na kontuzje, ale przeważnie skaczę niemal w każdy weekend, o ile jest pogoda. W dniu szkolenia wykonuje się trzy skoki. Potem skoczek uczeń może dziennie skoczyć osiem razy. Mając już licencję, można skakać bez ograniczeń.

Dlaczego ludzie decydują się na coś takiego?

Przede wszystkim ze względu na doznania estetyczne. Widoki w trakcie skoku są niesamowite, za każdym razem inne. Zmienia się pogoda, zmieniają się chmury. Można skakać przy czystym niebie, znad i spod chmur. Gdy się jest na dużej wysokości, widać wszystkie okoliczne miasta. Do tego dochodzi niepowtarzalne uczucie swobodnego spadania z prędkością dwustu kilometrów na godzinę. Czuje się, że się lata. Innym z bodźców, który przyciąga do spadochroniarstwa, jest adrenalina. Pierwszym skokom towarzyszy niesamowita euforia.

W przypadku, gdy ktoś skacze tak często jak Pan, to się nie nudzi?

Skacząc po kilkanaście razy dziennie bywałem już zmęczony, ale zawsze mnie to bawiło. To taka dyscyplina sportu, która nigdy się nie nudzi.

A jest bezpieczna?

Spadochroniarstwo tylko z zewnątrz wygląda na niebezpieczne. Może takie być, ale jeśli się o tym pamięta, to staje się bezpieczne. Sprzęt staje się coraz doskonalszy, w spadochronach instalowane są automaty, które same otworzą spadochron zapasowy, gdyby skoczek tego nie zrobił. Wypadków jest coraz mniej. Zdarzają się, ale zwykle z winy człowieka. Wśród osób, które mają na koncie 100-150 skoków, zaczyna znikać strach przed skakaniem, ale nie ma jeszcze odpowiedniego doświadczenia. Wtedy nietrudno o błąd. Jednak w przypadku skoków w tandemie nic poważnego nikomu w Polsce się nie stało.

To popularny sport?

W Bydgoszczy, Toruniu i okolicznych miejscowościach skacze około 100-150 osób. W całej Polsce idzie to w tysiące. Zawsze zbiera się fajna ekipa, z którą można spędzić wolny czas i odreagować stresy. Spadochroniarstwo to sposób na życie.

Jak w takim razie zacząć?

Najlepszym sposobem jest skok w tandemie. Nie potrzeba do niego badań, ani długich przygotowań. Skaczemy od razu z dużej wysokości, jest prędkość, ale jest też bezpiecznie. W ten sposób najszybciej można się przekonać, czy się nam to podoba. Wiele osób decyduje się potem na odbycie kursu.


 

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski