W ubiegłym roku kluby zrzeszone pod znakiem Zawiszy wywalczyły 2. miejsce w kraju we współzawodnictwie dzieci i młodzieży. Sukces zdopingował działaczy do walki w tym roku o zwycięstwo.
<!** Image 2 align=none alt="Image 168267" sub="Brak bazy nie zniechęca młodych kajakarzy do wytężonej pracy, a efektem są medale mistrzostw Polski juniorów i juniorów młodszych. Na zdjęciu prezes klubu Waldemar Keister z medalistami olimpiady młodzieży. Od prawej: Sara Jasińska, Joanna Bruska, Oskar Suchocki i Artur Żukowski. Fot. Sławomir Nyks">O sukcesie Zawiszy już pisaliśmy. Przypomnijmy tylko, że CWZS był drugi za Śląskiem Wrocław (86 pkt), a przed AZS AWF Katowice. Wczoraj podczas konferencji prasowej stowarzyszenia zaprezentowały swoje podsumowania i troski, z którymi zmagają się na co dzień.
- Nasi zawodnicy występowali od najmniejszych imprez po mistrzostwa świata - mówiła Halina Górska, członek zarządu sportów gimnastycznych. - Startowaliśmy młodszymi rocznikami. W tym roku chcemy zdobyć o 50 punktów więcej.
- Trudno namówić młodzież do uprawiania boksu - mówił prezes klubu Tadeusz Januszewski. - Sądzimy jednak, że w przyszłym roku będzie lepiej. Mamy zawodników w grupie naborowej i spodziewamy się kolejnych sukcesów.
<!** reklama>- Kierunek, który przyjął klub jest bardzo dobry - mówi członek zarządu lekkoatletów Witold Rulewicz. - Mamy znakomitych wychowanków, którzy już w tym roku będą startowali w Diamentowej Lidze.
- Największą bolączką wioślarzy jest brak przystani - mówił prezes wioślarzy Mirosław Bednarczyk. - Po rozbiórce tej na Mennicy mamy tymczasową bazę na torze regatowym w Brdyujściu przy ul. Witebskiej. Który z rodziców pozwoli dziecku na trening kilka razy w tygodniu, jeśli tylko na sam dojazd poświęcałoby po trzy godziny? Do czasu wybudowania nowej przystani musimy ograniczyć szkolenie.
- Jesteśmy w podobnie trudnej sytuacji - dodał prezes kajakarzy i całego CWZS, Waldemar Keister. - Mamy oparcie w szkole i gimnazjum w Opławcu i to ratuje nam sytuację. Starsi zawodnicy dojeżdżają na Brdyujście wstając o godzinie piątej rano. Wiele jednak treningów z braku warunków bądź czasu jest odwoływanych.
- Nasz dorobek punktowy byłby wyższy, gdyby nie regulamin współzawodnictwa, na który nie mamy wpływu - mówił prezes strzelców Hubert Trzebiński. - Joanna Włodarczyk wywalczyła dwa medale mistrzostw Polski, ale nie punktowała dla klubu, bo startowały tylko cztery zawodniczki, a musi być ich minimum osiem. Myślimy o rozwoju naszej sekcji przez założenie filii w Nakle.
- W ubiegłym roku wywalczyliśmy mniej punktów niż w poprzednich latach - stwierdził Arkadiusz Ratajczak, wiceprezes klubu podnoszenia ciężarów. - Kilku zawodników młodzieżowców odeszło. Mamy jednak aspiracje poprawić swoją pozycję.
Dyskusji z uwagą przysłuchiwał się przewodniczący Komisji Kultury Fizycznej Sportu i Turystyki Rady Miasta Kazimierz Drozd, który zaprosił wszystkich przedstawicieli klubów na najbliższe posiedzenie komisji.
Fakty
- Dorobek punktowy poszczególnych stowarzyszeń Zawiszy:
- lekkoatletyka - 560 punktów
- kajakarstwo - 488
- strzelectwo - 442,5
- sporty gimnastyczne - 110
- piłka nożna - 73
- podnoszenie ciężarów - 63
- wioślarstwo - 53
- boks - 18